Skądże wątpliwości, no gdzież? Przeciwnie. Uważam po pierwsze, że to ilustracja wielu przysłów na raz: o chytrym co 2x traci, o tym, że pieniądze szczęscia nie dają... W amerykańskiej gorączce złota na złocie jako takim nie wzbogacił się w zasadzie nikt. Za to światowe marki wyrosły na dostarczaniu jeansów, żarcia, wódy i narzędzi poszukiwaczom. Tak samo tutaj: na trudnej do racjonalnego zrozumienia głupocie "szczęśliwców" (chłe chłe...) wzbogacili się dostawcy usług prawniczych. I brawo.