To o czym będzie, to chyba jest odwrotność redundancji, albo cóś.
Moja osobista Rodzicielka dostała od telekomunikacyjnego trolla* pisemko, że od stycznia 2011 nie będzie dostawała faktur papierowych, ino przez internet. Bo to taniej, zgaduję że dla firmy, i ekologicznie, i trendy. Sęk w tym, że ona nie posiada takiej usługi, jak internet. Co stoi jak byk na wzmiankowanej fakturze, która ma przyjść przez internet. Odwołać usługę eko-faktura można... tak, zgadł pan, przez stronę internetową ekofaktura.info
Uprzedzając komentarze - zmolestowaliśmy Błękitną Linię, a.k.a. "Gdzie ja mogę zadzwonić, żeby kogoś opieprzyć".
Swoją drogą, co to za implementowanie usługi, o którą nikt nie prosił?
A, wiem, to jest ta słynna szkoła marketingu "Maurycy, nikt cię nie pytał o zdanie!"
____________________________
* Whose Name Must Not Be Spoken