...orzesz ;DO żesz ty Karol...
Drżyj Zaolzie... ;D
To może na rozgrzewkę krzyżówka z lektury obowiązkowej?A ja się na Szwejku nie znam akurat (jeszcze).
http://reptar.republika.pl/index2.htm?hk/svjk.htm (http://reptar.republika.pl/index2.htm?hk/svjk.htm)
Ja tam bym się zapisał na Jożinistykę praktyczną.Lemoniadovego mam i oglądałem z napisami (niestety moja znajomość czeskiego nie jest "pefrfekcyjna" ;)).
Jak ktoś w czeskim jest biegły to proszę o wyjaśnienie gier słownych z filmu "Lemoniadowy Joe" którego mogę w celach naukowych udostępnić
Zwłaszcza jak się tłomaczy kursy walut - niby to samo, a jednak ważne, czy się sprzedaje, czy kupuje.W ogóle się ostatnio dowiedziałem że na Bohemistykę było 15 czy 25 miejsc i niezwykle ciężko się dostać... heh ;)
Ciezko zdac. A jak sie latwo pomylic! Znalam tlumaczke z czeskiego na polski. I vice versa. Najgorsze sa slowa najpodobniejsze. Tlumaczysz rozmowy biznesowe i musisz sie pilnowac z jakiego jezyka na jaki tlumaczysz. Wszystko brzmi tak swojsko...
Historyjka o mikserze - palce lizać (chłe, chłe >:D ).Ja bym raczej powiedział, historyjka o mikserze - palce nadgryzać. ;D
Polacy są po prostu bardziej poważni we wszystkim i "smęcą"A cóż Cię skłoniło do tak generalnego sądu i to w wieku 85 lat?
Po pierwsze primo - nie 85, a 666.Polacy są po prostu bardziej poważni we wszystkim i "smęcą"A cóż Cię skłoniło do tak generalnego sądu i to w wieku 85 lat?
Znam wielu Polaków, którzy są bardzo niepoważni ;)
Po drugie secundo... na liczbach to ja się znam ;D W końcu co zasadnicza politechnika, to zasadnicza politechnika :DA to może, ja humanista jestem.
Po drugie secundo...
a co z nauka jezyka Mandzurskiego migowego...ponoc dziadek Jacek P. umial co nie co?I to jest pytanie! Jak jest w Mandżurskim języku migowym co nie co?
migi...Jakie migi? Jakie migi?
nie naciskajcie w firefoxie ctr shift!!!a gdzie to się naciska? gdzie są w firefoxie te ctr-shift? bo nie mogie znaleźć...
Ciaekawe co na to Dzielny Wojak Józef Szwejk z Pragi?On zdaje się nie brał udziału w wojnie rosyjsko-japońskiej?
Nie brał udziału, ale po której stronie?Ciaekawe co na to Dzielny Wojak Józef Szwejk z Pragi?On zdaje się nie brał udziału w wojnie rosyjsko-japońskiej?
Dziadek Jacek mógłby tu mieć coś więcej do powiedzenia ;D
.....Był kiedyś taki zespół brytyjski:
Zanim wybiore serrrrdecznie dziekuje za orangutana! Kocham Nohawice.
W ramach badan i obowiazkow towarzyskich zaczelam chodzic na pogrzeby. Tu wszyscy hurmem chodza. I zaliczylam najpiekniejszy pogrzeb w zyciu: irlandzki spiew w kosciele, 'Zlote Pola' Stinga no palce lizac. W ub. sobote bylam w krematorium w Ringaskiddy. Piekne miejsce, a jaka oferta! Szkoda, ze bylo zamkniete. Oni mnie moga zapakowac w walizeczke o pastelowych kolorach, w muszelki, ktora jest biodegradable! MMMmmmmiodzzioooo! Ale przez wzglad na Rodzine poprosze o sloik po dzemie 8) Tylko jakim? Zurawina czy czarna porzeczka? Moze ananasowy?...Wszyscy hurmem chodzą na pogrzeby? A z jakiej okazji te pogrzeby? ??? Z obowiązaku obwyatel..., wróć towaryskiego? Ale, w takim razie, ktoś z tak zwanego towarzystwa obowiązku towarzyskiego musi się poświęcić i ten tego, panie, do piachu? Przynajmniej raz na jakiś czas? Powiedzmy, że dane "towarzystwo" ustala sobie grafik - powiedzmy na 2 lata i w tym okresie każdy (oczywiście w zależności od liczby towarzyszy) musi zostać pogrzebany co najmniej raz-dwa razy.
Czyzby kolezanka O'Rena byla moja sasiadka ( jak panstwo Wlodzimierzostwo) tyle , ze sasiadka z pobliskiej wyspy? Ja mieszkam na tej Wiekszej ,ja zas padam nieco Monty Pythonowskie poczucie humoru wyspiarzy tubylców-niebylcówTak, tak, mieszkacie na tej samej wyspie, tylko O'rena na tej mniejszej. Ale ruch jest chyba tak samo po właściwej stronie? ;)
A taki Dżyngis Chan czy inny Tamerlan? Ci to urządzali pogrzeby, na całą Azję i pół Europy. Z tym, że czasami aktywnych uczestników (grzebanych) bywało więcej niż biernych (grzebiących)...Zwyczaj wystawnych - przynajmniej jeżeli chodzi o liczbę uczestników po obu stronach - pogrzebów jest niewątpliwie stary jak świat, zaś swoje apogeum przybrał jak dotąd pod rządami dwóch najbardziej znanych akuszerów pogrzebowych: Stalina i Hitlera.
Ale zajrzalam tu by zapytac jak tam nauka czeskiego.Raczej średnio... tylko w praktyce, czyli oglądam, słucham, a nawet i zdarzyło się "rozmawiać".
To taki magiczny jezyk.
...no i nie maja tak wspanialego dzemu truskawkowego....
Ja ostatnio ćwiczę czeski raczej biernie, bo filmowo."Słoneczne miasto" muszę zobaczyć, aczkolwiek raczej nie w TV, bo mam na DVD, a te starsze filmy są trudniej dostępne (na allegro niektóre są). Dlaczego akurat "Kelner, płacić!"? Bo usłyszałem piosenkę, która go promuje i postanowiłem go zdobyć. Dla mnie jest to film niezwykle zajebisty, że tak się fajnie i zajebiście i super wyrażę. ;D Tylko niech nikt nie spodziewa się komedii w stylu "Głupi i głupszy".
Nowy rok zainaugurowaliśmy - "Kelner, płacić!", taki sobie. Zygfryd, "Dzikie pszczoły" o wiele lepsiejsze są! A dziś (znaczy może jutro, bo o 3 rano) Kultura znowu coś daje: "Słoneczne miasto" (2005, czesko-słowacki)
Ale.....mnie powala ich "narodne divadlo"
"ja z synowcem na czele i jakoś to będzie" (to z Pana Tadeusza, Zygfryd ;)).O, dobrze, żę mi powiedziałaś - przecież ja skończyłem dopiero liceum, to nie mogę wiedzieć takich rzeczy. Może za 50 lat będę to wiedział tak sam z siebie, bez pomocy. Może, choć też nie sądzę.
My Sarmaci wolim celebrować narodowe katastrofy, im krwawsze, tym huczniej. S:)Bo to takie ... romantyczne - z bagnetami na czołgi! Akurat to rozumiem i jestem dumny, że Warszawa nie jak Praga... choć teraz wychodzi na tym lepiej Praga, ale cóż...
Dlaczego akurat "Kelner, płacić!"? Bo usłyszałem piosenkę, która go promuje i postanowiłem go zdobyć. Dla mnie jest to film niezwykle zajebisty, że tak się fajnie i zajebiście i super wyrażę.Zgoda, piosenka w tym filmie najlepsza ;D
"gdy kto po niemieckiej stronie naje sie kapusty ...
a kolego Zygfrydzie.....gdzie Polacy ,w której bitwie atakowali bagnetami czolgi? Tylko w niemieckich kronikach z czasów wojny "polska" kawaleria atakowala lancami i szablami czolgi ,a wasc powtarzasz niemieckie byzydury.Dobra, nie wiem tego, bo mnie przy tym nie było, ale...
..... A co do tego czy bylem przy tym.....ten argument przyjme jako kolejny dowód na ignorancje historyczna pokolenia "siema" ,którzy mowia o Programie Trzecim Polskiego radia nie innaczej jak "trUjka"Jam z pokolenia Polskie Radio PR3, ale twojej wypowiedzi na temat ww. argumentu nie zrozumiałem. Możem zbyt stary na takie zawiłości? Zygfrydzie, wiarusie, ty pewnie dasz radę!
ot....i widac ,ze "michnikowszczyzna" zrobila swoje ,niemcy tuz po kampanii wrzesniowej nakrecili kronike filmowa ,w której pokazano bezsensowna szarze polskich ulanów z lancami i szablami na czolgi....by osmieszyc i wykpic polaczków.Kronika ta pokazywana wiele razy (i za PRLu) ukula ten sterotyp polskiego szalenca na koniu miotajacego ciosy szabelka w bok czy tez lufe niemieckiego czolgu ,a klamstwo powtarzane po wielokroc ,po pewnym czasie (wybaczcie waszmosciowie) jeno niedouczeni glupcy przyjmuja jako prawde.A co do tego czy bylem przy tym.....ten argument przyjme jako kolejny dowód na ignorancje historyczna pokolenia "siema" ,którzy mowia o Programie Trzecim Polskiego radia nie innaczej jak "trUjka"W jakimś serialu była taka scena, że Polacy jechali na koniach na czołgi. Ale jak było naprawdę? Zaprawdę powiadam: NIE WIEM, choć historii się uczę. Myślałem, że było wałśnie "mniej-więcej" tak, bo u nas czołgów raczej niet.
Też mnie przy tym nie było (a Bazil był?)Kto wie, kto wie... (ang. who knows)
Ja tam z filmu pamiętam atak na czołg butelką wódki...
PPS: Po co być w ogóle jakiejś nacji?raczej sa-nacji.
Dajcie spokój z czołgami , lepiej pouczcie się czeskiego (i nie tylko):Dobrze gada - wódki mu dać!
http://www.ceskatelevize.cz/ivysilani/40823410015-blues-alive-sumperk-2008/
ja z kolei niecnie wykozystuje wasnie miedzy francuzami a anglikami ,otóz kiedys zostalem zatrzymany przez dwóch spacerujacych policjantów ,ja jechalem po chodniku na rowerze ,policjant zastopowal mnie i zapytal dlaczego jade po chodniku jak moge po ulicy ,i ze taka jazda kosztowac mnie bedzie 30£ ,ja wlaczylem najpaskudniejszy francuski akcent ( nieco podobny do Allo Allo) i lamana angielszczyzna wyjasnilem ,ze boje sie jezdzic po angielskich ulicach bo samochody jezdza po zlej stronie ,a ze ja jestem z kontynentu wiec dla mnie to jest zla strona....zaluje ze nie moglem zrobic fotki jak ci dwaj policjanci spojrzeli po sobie .Ten który mnie zatrzymal zaczal powoli (urzywajac niemal jezyka migowego) wyjasniac "durnemu francuzowi" ze jazda po chodniku jest zakazana i moze mnie nastepnym razem naprawde kosztowac mandat.Potulnie zaczalem isc na piechote a za plecami uslyszalem jakies urywane zdanie o glupocie typowej dla francuzów. I tak wykrecilem sie po "francusku" sianem i dziekuje twórcom serialu "Allo Allo" zawspaniala nauke anglo-francuskiego.
I tak wykrecilem sie po "francusku" sianem i dziekuje twórcom serialu "Allo Allo" zawspaniala nauke anglo-francuskiego.Bardzo zajmująca opowieść. Ale "wykręcić się po "francusku" sianem"? Takich wulgaryzmów dawno tu nie było! Chwała Bazilowi! I więcej takich opowieści. ;)
Ja chyba jestem niekultularnyChyba? ;)
No co pan programu nie czyta? (http://www.tvp.pl/program-telewizyjny?offset=0)Nie no ja w sumie tvp Kulturę oglądać mogę (na chama, bo mnie nikt nie zapraszał), ale te filmy po prostu widziałem. Puścili by jakieś większe rarytasy, bo to za 7zł w kiosku można nabyć (i nabyłem). :P
poniedziałek-środa:
Na złamanie karku
Akumulator 1
Jazda
Ja też byłem bardzo niekulturalny, ale się zmieniłem ;D Co nie znaczy, że mi się nie odmieni...
Czy ktos wie kiedy w TVPQ lecą ZDCP?Musiałbym rodziców spytać, ale czy ty tego czasem nie posiadasz?
Nie mogie trafić
Czy ktos wie kiedy w TVPQ lecą ZDCP?To se celownik ustaw: http://www.tvp.pl/program-telewizyjny?offset=0 ;D
Nie mogie trafić
[/quote]Czy ktos wie kiedy w TVPQ lecą ZDCP?Musiałbym rodziców spytać, ale czy ty tego czasem nie posiadasz?
Nie mogie trafić
To se celownik ustaw: http://www.tvp.pl/program-telewizyjny?offset=0 ;D
rano, zazwyczaj 9.30, jutro, pojutrze, po pojutrze...
To se celownik ustaw: http://www.tvp.pl/program-telewizyjny?offset=0 Duży uśmiechE tam, tak to każdy... potrafi.
rano, zazwyczaj 9.30, jutro, pojutrze, po pojutrze...
A może leci coś czego nie mamy?A czy leci z nami pilot?
A może lepszej jakości?
A może noże?
...Postponujesz (co to kurwa jest świerzop???) pan swój ostatni wpis czy odnosisz się do mojego ostatniego wpisu?
A gówno.
;D
Nie zrozumiałem pytania....Postponujesz (co to kurwa jest świerzop???) pan swój ostatni wpis czy odnosisz się do mojego ostatniego wpisu?
A gówno.
;D
Strasznie ten czeski dla początkujących wulgarny. Nie odnosisz takiego wrażenia Stefek?Nie zrozumiałem pytania....Postponujesz (co to kurwa jest świerzop???) pan swój ostatni wpis czy odnosisz się do mojego ostatniego wpisu?
A gówno.
;D
Może nie jestem "Stefek", ale chyba powinienem zareagować - nie wuglarny, tylko życiowy. Nie lubię uczenia się języka bez jego podstawowych słów (ang. fuck). Jak tu się potem dogadać ze zwykłym przechodniem?Strasznie ten czeski dla początkujących wulgarny. Nie odnosisz takiego wrażenia Stefek?Nie zrozumiałem pytania....Postponujesz (co to kurwa jest świerzop???) pan swój ostatni wpis czy odnosisz się do mojego ostatniego wpisu?
A gówno.
;D
Co racja, to racja. Z przechodniem to jeszcze jakoś pójdzie (nomen omen), ale jak tu się bez znajomości takich słów dogdać z policjantem? Znajmość podstawowej łaciny podwórkowej jest w takich sytuacjach niezbędna.Może nie jestem "Stefek", ale chyba powinienem zareagować - nie wuglarny, tylko życiowy. Nie lubię uczenia się języka bez jego podstawowych słów (ang. fuck). Jak tu się potem dogadać ze zwykłym przechodniem?Strasznie ten czeski dla początkujących wulgarny. Nie odnosisz takiego wrażenia Stefek?Nie zrozumiałem pytania....Postponujesz (co to kurwa jest świerzop???) pan swój ostatni wpis czy odnosisz się do mojego ostatniego wpisu?
A gówno.
;D
zaliczyliśmy:Mów za siebie.
Bylem w Lądku ZdrojuAle na żywo to było ze 3 tygodnie temu, wczoraj z vhs... I tak byś z Lądka nie zdążył ;D
Jakby było mało 'Diabla' to jeszcze kolejny tvp-kulturalny film zaliczyliśmy: "Na złamanie karku" (Horem padém) - potrafią Czesi o rasizmie rozmawiać.To ja nie mam jak obejrzeć. Nie jestem rasistą, cholera jasna... :'(
ps. http://na.zlamanie.karku.filmweb.pl/
A jak oceniasz rolę Jana Tříski?Bylem w Lądku ZdrojuAle na żywo to było ze 3 tygodnie temu, wczoraj z vhs... I tak byś z Lądka nie zdążył ;D
Ale uprzedź koleżeństwo, że po Zamknij się i zastrzel mnie należy się tydzień urlopu w celu powrotu do równowagi psychofizjologicznej ;DPo niemiecku?
Edit: Czego to się człowiek, a nawet kobieta, z Filmłeba nie dowie... Ja chcę obejrzeć Draczi Doupie, AKA Dungeons and Dragons w czesko-amerykańskiej koprodukcji! Koniecznie we właściwej wersji językowej, of kors ;D
Bracia Karamazow.No ale jak ktoś ma daleko to może pojechać?
Idźcie ludzie do kina. Tyle wam powiem.
Myślałem, że połączenie czeskośći i polskości się nie uda, że wyjdą jakieś flaki, jakaś laurka dla czegoś tam. Nie. Udało się bardzo.Autor myśli - to się chwali, choć myślenie czasami prowadzi na manowce i błędów ortograficznych.
Jest to zupełnie inny (czy aż tak zupełnie?) film Zelenki. Bardziej na poważnie. Jeszcze żaden film Zelenki (i w ogóle czeski) nie wywołał takich emocji. Poruszająca i bardzo uniwersalna adaptacja. Adaptacja, która wychodzi poza książkę. Przede wszystkim świetnie zagrana, ze znakomitą muzyką Jana Kaczmarka. [A.P.]Za książkę to wychodzi zakładka, a świetnie zagrana to może być piłka do Jureckiego albo Kadziewicza.
Nie wiem czy to SZtuka (przez duże SZ),Dobrze że nie Szczuka. K. Szczuka.
Zelenka wielkim reżyserem jest. Fiodor pisarzem też chyba nie najgorszym. ;)Mickiewicz, Mickiewicz wielkim poEtą JEST!
ta...;D
Entuzjazm młodych ludzi o tej porze (jest przed 7 13 w piatek) jest zadziwiający...
Pozwalam.Bracia Karamazow.No ale jak ktoś ma daleko to może pojechać?
Idźcie ludzie do kina. Tyle wam powiem.
A może tylko myśli, że myśli?Myślałem, że połączenie czeskośći i polskości się nie uda, że wyjdą jakieś flaki, jakaś laurka dla czegoś tam. Nie. Udało się bardzo.Autor myśli - to się chwali, choć myślenie czasami prowadzi na manowce i błędów ortograficznych.
Nie pisze się: Nie. Udało się bardzo. tylko Nie udało się bardzo.
Świeć Panie nad jego duszą - to i w zaświatach dobrą muzykę piszą. Często lepszą, niż tu u nasz.Jest to zupełnie inny (czy aż tak zupełnie?) film Zelenki. Bardziej na poważnie. Jeszcze żaden film Zelenki (i w ogóle czeski) nie wywołał takich emocji. Poruszająca i bardzo uniwersalna adaptacja. Adaptacja, która wychodzi poza książkę. Przede wszystkim świetnie zagrana, ze znakomitą muzyką Jana Kaczmarka. [A.P.]Za książkę to wychodzi zakładka, a świetnie zagrana to może być piłka do Jureckiego albo Kadziewicza.
A Jan Kaczmarek to jest Ś.P. a nie AP.
...Nie wiem czy to SZtuka (przez duże SZ),Dobrze że nie Szczuka. K. Szczuka.
A to nie Słowacki? (był)Zelenka wielkim reżyserem jest. Fiodor pisarzem też chyba nie najgorszym. ;)Mickiewicz, Mickiewicz wielkim poEtą JEST!
Ale uprzedź koleżeństwo, że po Zamknij się i zastrzel mnie należy się tydzień urlopu w celu powrotu do równowagi psychofizjologicznej ;DJa bym się chętnie poświęcił - ktoś dysponuje tym materiałem?
Bobule juz chyba (musze sprawdzic jakośc i synchr z titulkami) mam, Niedzwiadka się poszuka. Gorzej z wrucaniem :-\Tylko, że do Niedźwiadka nie widziałem napisów nigdzie. Ale mamy tu przecież tylu lingwistów!!! (sztuk: raz)
A co z zamykaniem i zastrzelaniem?
no, a Sikora znowu o pudło od pudła...Co tam Sikora... Stoch, to oddał skok! (a nawet dwa) ("drugi Małysz" :P)
no, a Sikora znowu o pudło od pudła...
i to go rozproszyło najprawdopodobniejno, a Sikora znowu o pudło od pudła...
Ale tydzień temu strzelił gola w 90 minucie w Segunda Division.
I to strzelił nie zdejmując nart w pozycji "leżąc"?no, a Sikora znowu o pudło od pudła...
Ale tydzień temu strzelił gola w 90 minucie w Segunda Division.
Tylko, że do Niedźwiadka nie widziałem napisów nigdzie.przepraszam, że się wtrącam jak sroka w gnat, ale na "niedźwiadka" ktoś napisał coś bardzo brzydkiego i to po polsku o tutej http://napisy24.pl/download.php?id=20125
W końcu takiego byka, to można strzelić nawet leżąc z nartami na nogach i to nie mając karabinu.I to strzelił nie zdejmując nart w pozycji "leżąc"?no, a Sikora znowu o pudło od pudła...
Ale tydzień temu strzelił gola w 90 minucie w Segunda Division.
Bóg Ci zapłać zkobry dobrodzieju czarodzieju!Tylko, że do Niedźwiadka nie widziałem napisów nigdzie.przepraszam, że się wtrącam jak sroka w gnat, ale na "niedźwiadka" ktoś napisał coś bardzo brzydkiego i to po polsku o tutej http://napisy24.pl/download.php?id=20125
Ale o so chodzi? Bo mnie najpierw napisy chcą zarejstrować, a jak sobie znajde niedźwiadka to też ledwie 1 opinia i całkiem normalna :-\Nie wiem - ja już miałem konto tam i tylko sobie "ściągłem" te napisy i mam.
Szeptem!!Szeptał, szeptał ale nie powiedział. Ot Awas...
Ot Awas...Mnie Mikołaj Stiepanowicz, a was?
To i ja skorzystam.A papier jest?W latrynie???
Saperka. Jak się ma saperkę, to nawet latryna nie jest potrzebna, każdy harcerz wam to powie.Czyli można w skrócie stwierdzić, że jak jest saperka, to papier niepotrzebny?
A jak jest saper, to też latryna niepotrzebna? Bo jeśli jest to saper (ładnie mówiąc) nie najlepszy, to chyba się sprawdza.Saperka. Jak się ma saperkę, to nawet latryna nie jest potrzebna, każdy harcerz wam to powie.Czyli można w skrócie stwierdzić, że jak jest saperka, to papier niepotrzebny?
Saperka. Jak się ma saperkę, to nawet latryna nie jest potrzebna, każdy harcerz wam to powie.
No to chociaż żeby łopian rósł obok latryny.Ma ładne liście. ;)To nakryj się liściem łopianu, jak mawiała moja faszystowsko-komunistyczna nauczycielka polskiego...
Czyli, parafrazując znane powiedzenie: Niedaleko pada saper od latryny?A jak jest saper, to też latryna niepotrzebna? Bo jeśli jest to saper (ładnie mówiąc) nie najlepszy, to chyba się sprawdza.Saperka. Jak się ma saperkę, to nawet latryna nie jest potrzebna, każdy harcerz wam to powie.Czyli można w skrócie stwierdzić, że jak jest saperka, to papier niepotrzebny?
W każdym razie myli się tylko raz. Saperzy. Dlatego tualeta im nie potrzebna.Czyli, parafrazując znane powiedzenie: Niedaleko pada saper od latryny?A jak jest saper, to też latryna niepotrzebna? Bo jeśli jest to saper (ładnie mówiąc) nie najlepszy, to chyba się sprawdza.Saperka. Jak się ma saperkę, to nawet latryna nie jest potrzebna, każdy harcerz wam to powie.Czyli można w skrócie stwierdzić, że jak jest saperka, to papier niepotrzebny?
To nakryj się liściem łopianu, jak mawiała moja faszystowsko-komunistyczna nauczycielka polskiego...
i jeżeli ktoś zechce mnie po pierwszym przeczytaniu zwyzywać od najgorszych, to nie to przeczyta raz jeszcze. No. Tyle ;)Nie chciałem Cię zwymyślać (zwymyśliwać), ale skoro prosisz, to proszę bardzo: wymyślasz ;). Potem przeczytam, co zmyślałeś...
P.S. Trochę mi ostatnio z czeskim nie po drodze, bo jest całkiem prawdopodobne, że bardziej przydatny w niedalekiej przyszłości może okazać się bułgarski... 0:)
Mam nadzieję, że chociaż w temacie greki i kóz jesteś stały?No, ba.
A ja, głupi, zacząłem chodzić na hiszpański z własną żoną... Człowiek stary, a głupi...
Nie mądrz się, tylko powiedz to po bułgarsku. ;) Może być w naszej transkrypcji. I uważaj na kiwanie głową, bo ona Ciebie lub Ty ją możecie opacznie zrozumieć i nieszczęście gotowe.Mam nadzieję, że chociaż w temacie greki i kóz jesteś stały?No, ba.
W sumie masz rację, pewien nie jestem, choć zakładałem, że gdyby to było po bułgarsku, to brzmiałoby "no, bu".
A skąd wiesz, że to nie jest po bułgarsku?
Bracia Karamazow.Potwierdzam. Wycieczka obowiazkowa.
Idźcie ludzie do kina. Tyle wam powiem.
A ja ostatnio znowu widziałem. I zabrałem się w końcu za książkę.Ja bym sie zabrala (i zabiore jak tylko skoncze Ullissesa;) ale ja no nie mam takich problemow. Jak Ci ludzie z ksiazki.
Oj, bo mnie namówicie. Na razie na książkę. Film może poczekać. Zresztą czekał ponad 30 lat, to może jeszcze chwilę.Namawiam, namawiam.
Etam, Poręba i tak jest lepszym reżyserem od Wajdy.Nie mówmy o oczywistościach (oczywistych).
A ja sobie przypomniałem pół roku diabła i się tak zastanawiam, w ktorym miejscu kopca jestem. Czy pod górę jeszcze czy już niestety w dół?
No chyba se oglądnę butelki zwrotne...
No, no, to chyba ma -4% alkoholu, to może Fasiol przetrzyma ;D-4% to już chyba zamarza?
Dla Fasiola?
Kofola!
W Czechach wszędzie.Dla Fasiola?
Kofola!
O, fajne!Chętnie spróbowałbym, jest to-to w sklepach?
W końcu zapytam - cóż to jest?Taka coca-cola, tylko chyba lepsza.
Czyli ogólnie syf, no chyba że z whisky a nawet whiskey...W końcu zapytam - cóż to jest?Taka coca-cola, tylko chyba lepsza.
Nic właśnie, smaczna.Czyli ogólnie syf, no chyba że z whisky a nawet whiskey...W końcu zapytam - cóż to jest?Taka coca-cola, tylko chyba lepsza.
Jak w naszych sklepach nie ma to chyba dopiero w lipcu będzie okazja skosztować.Cezar w sklepie nie ma?
Nie krzycz, tylko sprowadź. Do Ciebie o wiele bliżej.Jak w naszych sklepach nie ma to chyba dopiero w lipcu będzie okazja skosztować.Cezar w sklepie nie ma?
To niech sprowadzi.
Klientnaszpan!
W razie czego poproś pedadoga, on chałupniczo rozwozi ten produkt.Chałupnicza rozwózka to faktycznie wyczyn... Choć zależy co jest moim domem.
S:)Coś przegspilem? S:) a
Na zlocie lało się to wszystko strumieniami.
To nie jest chyba najlepsze pytanie? ;)S:)Coś przegspilem? S:) a
Na zlocie lało się to wszystko strumieniami.
Gruszla i vanilkova, oj to chyba coś dla mnie. %01% 0=0"Tmave pivo nemusi vzdy charakterizovat iba sladka chut"
Już chyba nie spróbuję, do 21.XII nijak nie zdążę. :'(
A Wy co? Z Kingsajzu?W razie czego poproś pedadoga, on chałupniczo rozwozi ten produkt.Chałupnicza rozwózka to faktycznie wyczyn... Choć zależy co jest moim domem.
Potwierdzam, ostatnio przemyciłem przez granicę duży transport kofoli, w dodatku w stanie nienaruszonym z powodu mojej grypy żołądkowej.
Ostatnio pojawiły się Kofole: limitowana "guava" (czyli gruszla) tylko 0,5l, jeszcze sporo tego jest i mam na magazynie, "s guaranou" - tylko 1l, jest mały zapas i najnowsza - vanilkova, 1,5l, za to z zaskoczeniem stwierdzam, że ze sklepów zniknęła "bylinkova" czyli de facto original strong, a mi została tylko jedna butelka. Oczywiście stale dostępne są "original" (od małych puszek do 2l), citro i visnova.
Na zlocie lało się to wszystko strumieniami.
Sugerujesz związki kofoli z polo-coctą?
Polococtowcy wszystkich krajów łączcie się!
Skończcie z tą mową nienawiści!!!
Polococtowcy wszystkich krajów łączcie się!
Kingsajz dla każdego!
z zaskoczeniem stwierdzam, że ze sklepów zniknęła "bylinkova" czyli de facto original strong, a mi została tylko jedna butelka.
O matko, jak przez ten tydzień niesamowicie podniósł sie poziom na forum...
Powyżej d... ?
O kurde!Nie wiedziałem że znam czeski!Wszedłeś tylnymi drzwiami?
No i to jest pomysł na biznes. Ciekawe, czy dałoby się przeszczepić na nasz grunt?Piłsudski!
Przy tym stoliku najprawdopodobniej nigdy nie siedział ... no właśnie, kto?
A na ścianie dałoby się tabliczkę "Tutaj stał stolik, przy którym najprawdopodobniej nigdy nie siedział..." S:)Więcej! "tutaj najprawdopodobniej nigdy nie stał stolik, przy którym nigdy nikt nie siedział"!
Jak ja bym się napił czeskiego piwa...Prosty, a jednak wysublimowany konsumpcjonizm.
Jeszcze raz Lublin, w końcu - miasto inspiracji...
Ja tam kokotów żadnych nie znam...A kokoty?
Jeszcze jest wersja z życzeniami dla Estończyków, ale nie wiem czemu po angielsku...Nie wystarczy nam po estońsku?
W tym miejscuI teraz widzę wszystko wyraźnie, choć nic nadzwyczajnego.
w dniu 11 7 2004
nic się
nadzwyczajnego nie wydarzyło
Może akurat nie padało?Może tak? W takiej Anglii, byłby to pewnie dzień deszczowy?
Ciekawe, czy dekrety Benesza też tam mają.A co z Zaolziem?
A to w ogóle było dekretowane, czy po prostu szablą odebrane?Szabla, szabla. Napadli na nas, pobili, zabrali, przeprowadzili czystki, a potem zachodnie mocarstwa to potwierdziły.
Przyznaję się ze skruchą do niewiedzy.
A, no to należało im się, łapserdakom.A! I jeszcze pociągów nie przepuszczali!
I wybrał najlepsze pole pod kartofle?Wtedy jeszcze kartofle były trudne do zdobycia, pewnie szukał pola pod proso.
Praojciec Lech we wieszczym natchnieniu przewidział i kartofle.Pierwsze drewniane. ;)
E, przecież toaleta to wychodek?
Rozumiem, że zdjęcie traktuje o:mieście, wyjściu z peronu i wejściu do toalety Fasiola?Ja się pogubiłem - czy jest gdzieś wyjście z tej toalety?!!!
Artur Andrus to też niezły przypadek ;)Stefek zawsze twierdził, że ten AA w zasadzie nie pije?
O, ładne. A ja się zastanawiam, czego (w swoim czasie) dokonał niejaki Moniuszko w okolicach obecnego Ronda Czterdziestolatka...A ile miał wtedy lat? On, nie rondo.
Także myślałem, że w czaskim są samogłoski?
U nas w sprawie samogłosek także panuje duże niedomówienie. Na przykład z rzadka uczą w szkole o takich samogłoskach, jak "bą", "dą", "zą" itp.
Dne 29.6.2019 ve 21:35 hodin dozorčí služba městské policie Jaroměř přijala žádost od PČR o asistenci v ulici Na Zavadilce, kde má ležet na zemi žena. Oznamovatel události čeká na místě. Na místo vyjela hlídka městské policie, kde oznamovatel ukázal strážníkům, kde je žena, kvůli které volal. Strážníci ztotožnili ženu, která v době přítomnosti strážníků seděla na zemi a sdělila jim, že je zde proto, že je ráda v souladu s přírodou a na zemi ležela proto, že je teplo. Dále sdělila, že je v pořádku lékařské ošetření nepotřebuje a viditelně zraněna nebyla. Strážníky byla poučena, že by bylo vhodnější najít si lepší místo na kontakt s přírodou. Žena strážníkům slíbila, že již za chvilku půjde domů.
Że też tam Policja prosi o wsparcie Straż Miejską? U nas raczej bywa odwrotnie...Ważne, że sprawa była najwyższej wagi.
Upał nie upał, a mnie w łeb jakby ktoś łupał...Może bryła lodu?
Hmmm... Dostałem ostatnio z okazji ostatniej okazji 5-gwiazdkową Metaxę... Z lodem Waść powiadasz? Tak klasycznie?Upał nie upał, a mnie w łeb jakby ktoś łupał...Może bryła lodu?
Cezarian chyba sugeruje, że my wszyscy.Ja nie sugeruję, ja mam nadzieję, tym bardziej, że dzisiaj już piątek i oficjalnie można nie udawać, że się dzisiaj nie napije*.
Jurz nawet lepiej nic nie muw.
To mówisz, że Świerzy robi w świeżym burczaku?
Co ten szpital robi z ludźmi...S:)
Gdybym miał do wyboru niesmaczne leki i panią doktor... całkiem normalna ta pacjentka ;)Zgoda, ale mogła wybrać młodszą, tym bardziej, że wybór jest. Ale, co kto lubi.
To ja bym chętnie kupił burcoku na jakieś 32-3 rolki papieru toaletowego.
Niezły przerób to mi się wcisnął. Dyć wiadomo, że burcok nie ustoi długo.To ja bym chętnie kupił burcoku na jakieś 32-3 rolki papieru toaletowego.
Niezły przerób <:-)
Zwłaszcza mocnej i aromatycznej!A zwłaszcza mocnej!
Znajoma przywiozła z wycieczki do Macedonii moc i aromat.Bo dobry mąż zawsze pochwali żonę!
Grzegorz powąchał, skosztował, w domu skomentował: Moja czystsza!
Ja mu się do tej akurat namiętności nie mieszam.Dobra żona zawsze chwali męża! ;)
Najwyżej na etapie mocno przedwstępnym (przycinanie śliwy i winorośli).
No normalnie rzucacie hasłami jak z makatek: http://wiano.eu/article/1124
A wąsy lubisz?!Przeciwko własnym nie miałem żadnych przeciwwskazań przez 35 lat, a cudzych nie jadłem. ;)
O, znalazłam makatkę, którą Fasiol na pewno ma w kuchni i czytuje przy gotowaniu parówek.
I nie, nie chodzi o:
"Pocałunek bez wąsów jest jak zupa bez soli."
I jak w smaku?
O, znalazłam makatkę, którą Fasiol na pewno ma w kuchni i czytuje przy gotowaniu parówek.
I nie, nie chodzi o:
"Pocałunek bez wąsów jest jak zupa bez soli."
Nie mam wąsów. :(
Ale Alvin ma. I brodę.
Mam psa więc wiem. Psy zwlaszcza wąchają się od zadniej strony. I wtedy wiedzą co kolo jadł ;DAle co jadł kilka godzin wcześniej, a nie przed chwilą. Chyba, że dobra papryczka się trafiła, albo złe jako...
Aż to se nam sekne.to bude pěkne pěkne fajne a pěkne
Nie mogłem się powstrzymać...
Biorąc pod uwagę, że jutro idę z klasą do zdjęcia...I jak tam, zdjęli cię?
E tam, najprawdopodobniej w tajemniczych okolicznościach wyparuje z magazynu dowodów rzeczowych.Co ty. Na wszystko są protokoły. Zabrania, zniszczenia itp. Po co kombinować?
Celnicy też ludzie.
To żaden celebryta to tylko opilec ;)
Taki poziom promili dla polskiego celebryty to w najmniejszym stopniu nie przeszkadza w prowadzeniu samochodu.
Po pijaku to tylko kaca?A widział ktoś, żeby pijany złapał wilka? Wilk jest za szybki.
Snajper przebrany za drzewko bożonarodzeniowe, genialne.
Z karabinem laserowym?Snajper przebrany za drzewko bożonarodzeniowe, genialne.
Swoją drogą, w pierwszej chwili z daleka wyglądał jak Chewbacca.
Ale Chewbacca był po stonie Jedi.Jasne, był. A Kim Philby był po stronie Anglików.
Ale Chewbacca był po stonie Jedi.
Jaskółki? Sikorki może...Wszystko jedno i tak nieloty.
W "Wiedźminie" rolę dostała?Nie była Hinduską, to nie.
PS A czemu w cytacie nie ma obrazka?
Nasz specjalny wysłannik w Pradze - Filip Springer - donosi:
- Odwiedź parę knajp - powiedział Szczygieł. - Wysłałem ci listę. Potrzebujemy obrazka do rozdziału o czeskiej kuchni.
Zwlekałem z tym do ostatniego wieczora. Przede wszystkim dlatego, że nienawidzę czeskiej kuchni. I piwa.
A żeby sfotografować czeską kuchnię i piwo muszę coś zamówić. Nie będę przecież ludziom z aparatem do talerzy zaglądał.
Z listy wybrałem dwie knajpy. Były blisko siebie i rokowały.
W pierwszej zamówiłem smażony ser i piwo.
Jedzenie było niefotografowalne. Piwo było duże. Po dwóch kwadransach wytoczyłem się na zewnątrz. Zdjęć z tego nie będzie, zgaga na pewno.
Poszedłem do tej drugiej. Rozdział o niej Szczygieł zatytułował „Koszmar U Fleku” napisał w nim, że w tej knajpie kelnerzy obrażają klientów nierozumiejących czeskiego, chrzczą piwo i zawyżają rachunki. No to ja już wiedziałem, że wyjdę stamtąd oskubany. Przynajmniej wnętrza na zdjęciach w necie wyglądały wdzięcznie. Doliczę ten rachunek do faktury Dowodom...
Na wejściu postawili mi piwo (którego nie chciałem, ale byłem na to przygotowany) i kiełbasę (której też nie chciałem, nie byłem na to przygotowany i nie miałem na nią miejsca). Nim coś powiedziałem, wyskoczył grubawy pan z harmoszką i zaczął zagłuszać moje przewidywane protesty. Nie wiedział, że moja asertywność w takich sytuacjach jest ujemna. Jakby mi wrzucili na tę kiełbasę jeszcze pieczone żeberka, to też bym potulnie zjadł.
No to siadłem zrezygnowany, zjadłem, wypiłem. Potem zapłaciłem skandaliczny rachunek. W akcie zemsty obfotografowałem grajka. Chyba się nie przejął, bo wszyscy go tam fotografowali.
Wypełzłem na zewnątrz z zamiarem skonania w hotelu. Zmierzchało. Ulicą toczyła się wielka golonka i machała do mnie przyjaźnie. A przynajmniej tak mi się zdawało.
I wtedy zadzwonił Szczygieł:
- A słuchaj, podskoczyłbyś dzisiaj jeszcze na Žižkov? Przydałoby się zdjęcie z wnętrza jednej knajpy. Idź tam na szybkie piwo, co?
No to siedzę „U Vystřelenýho oka” i czuję się jak pyton, który połknął kapibarę. A potem popił czeskim piwem.
(Efekty tego kulinarnego poświęcenia zobaczycie w maju w OSOBISTYM PRZEWODNIKU PO PRADZE Mariusza Szczygła ze zdjęciami Filipa Springera)
No nie wiem... Ci na zdjęciu chyba przeczą tej tezie. A i transportują się sami.Tak, ale mam niejakie przeczucie, że te zdjęcie mocno koloryzuje sytuację osób z tej grupy...
Dobrze że nie Poteflon.Fasiol, Mela ma rację (jakżeby kurna inaczej?), każdy wielki człowiek w zasadzie musi być co nieco Poteflonem. Wielki, a więc i święty?
W baskecie dvoumetrove rozestupy? Nie da rady, chyba że pod prysznicem - ale kto na to pójdzie ;DI to mi przypomina czasy, kiedy w ramach praktyki zawodowej w technikum w latach 80-tych ubiegłego wieku trafiliśmy do Vítkovic (Ostrava) - Železárny a strojírny Klementa Gottwalda. Pracowaliśmy tam razem z Wietnamczykami i Cyganami. I jeden jedyny raz po pracy (a to była huta), pierwszego dnia, poszliśmy pod prysznic. A Wietnamczycy tam nie przestrzegali żadnych odległości ;) A do domu i swoich kobiet daleko mieli. O tym, żeby komuś mydło wypadło nawet wolę nie myśleć. Jechaliśmy do hotelu "na brudasa" i tam dopiero się kąpaliśmy.
Aż strach pomyśleć, co Waszeć masz na myśli...W baskecie dvoumetrove rozestupy? Nie da rady, chyba że pod prysznicem - ale kto na to pójdzie ;Dposzliśmy pod prysznic. A Wietnamczycy tam nie przestrzegali żadnych odległości ;)
Ciekawe czy jak poprzednim, sanacyjnym razem, zagonią tzw młódź do spontanicznych demonstracji i skandowania Kapliczka nasza!. Tylko rok później może być problem bo Zaleszczyki już na Ukrainie...I to byłoby ciekawe, jakbyśmy się droczyli z Czechami o jakąś wyspę na morzu. Na tę chwilę mamy chyba wyraźną przewagę we flocie?
Co jakiś czas bywają takie konflikty o pietruszkę jak ten: https://en.wikipedia.org/wiki/Perejil_Island_crisis (https://en.wikipedia.org/wiki/Perejil_Island_crisis) (dosłownie, o ile pamiętam nazwa wyspy to własnie Pietruszka, w jednym z możliwych tłumaczeń).
Nie zakładałabym się.Nie chodzi mi o naddunajską, jeszcze nie...
Fasiol, zanim się zgodzisz na wypożyczanie Alvina, zobacz jak skończył Bruno, jedyny pies w bloku...
Może ma czerwoną obróżkę?A co to znaczy? W lesie widać lepiej?
No jak one te studia...A widzisz, na prawie nic takiego nam nie mówili. Może dopiero potem rozwinęło się orzecznictwo?
Od złego oka i uroku.
No jak one te studia...A widzisz, na prawie nic takiego nam nie mówili. Może dopiero potem rozwinęło się orzecznictwo?
Od złego oka i uroku.
To o skumbriach było a o tym nie?Też jestem wściekły.
Na razie zlikwidowali latającą podstawówkę. W pierwszej klasie jeszcze się nie nauczyli dość szybko latać.Słabo u nich było z niemiecką okupacją (mleko do szkół), to się nie nauczyli.
Kiedyś mówili tajemnica poliszynela...Ale Poliszynel zmarł...
Z San Escobar?To chyba Waszczykowski...
Kostelní zvony právě odbíjely zákaz nočního vycházení, když na stálou službu zavolal zastřený anonymní hlas a ohlásil tajemnou postavu, která vlezla do modrého kontejneru a už se neobjevila. Možnost, že se jednalo o hanáckou variantu tardis budky, byla sice minimální, ale i tak bylo třeba situaci prověřit. Po otevření dvířek azurové kapsle typu DIN EN 840 strážníci nenašli ani Doktora Who ani neznámý časoprostor, ale známého tuláka, který si ustlal mezi slevovými letáky a nabídkami na výkup zlata, psanými neznámým mimozemským jazykem i pravopisem. Zda hlídka přerušila plánovaný přenos na jiné místo ve vesmíru, se již nepodařilo zjistit, nicméně vzhledem k mnohem reálnější šanci na přenos do útrob kukavozu a potenciální zranění bylo muži doporučeno jiné místo ke spaní. Když hlídka odjížděla, doprovodil ji vzdálený, leč nezaměnitelný zvuk podobný zatažení ruční brzdy. Tu noc již strážníci dotyčného muže neviděli.
Różowe barwy ochronne czołgu? Chyba na placu zabaw.
Lepiej niż spod Konotopy.
To już prędzej odwrotnie.
A tu masz jeszcze Gruzina
Fuj, fuj, fuj kursant Cezarian.A co masz przeciwko sprzedaży? Bez sprzedaży nie ma handlu.
Pytanie czy z zachodu?Co z zachodu, popyt, czy odbyt?
Zapach.Teraz rozumiem, czyli: popyt na odbyt z zachodu?
Zachod to po czesku wychodek.
Tak, zwłaszcza u Czechów maj się już skończył. Teraz mają kveten.Jak ten czas na południu szybko leci (nie leczy).
Czy ty masz jakieś biurko w toalecie?!
A skąd wiesz, że tam jest ratownik?!Może rozpoznaje po... palcach?
No ktoś musi ustawiać te informacje. To zdaje się zadanie ratownika, tak jak wywieszanie flag i inne takie.Potwierdza się więc, że widać rękę ratownika. Być może nawet wcześniej był stolarzem?
Czyli zakładamy, ze mierzy temperaturę własno... ręcznie?To prawdopodobnie ten najgorszy moment związany z wejściem do wody. Ciekawe, przecież nogami nie będzie mierzył temperatury.
Czyli zakładamy, ze mierzy temperaturę własno... ręcznie?A jeśli ma asystentkę?!
Tak, oni często chodzą parami, na wypadek, gdyby jedno miało ratować drugiego. Widziałem w Słonecznym patrolu...Czyli zakładamy, ze mierzy temperaturę własno... ręcznie?A jeśli ma asystentkę?!
Ciekawe, jak wygląda rozproszenie ratownika...Zwłaszcza podczas akcji. ;)
A upiekłaś takie coś?
Ej no, to na Świętą Łucje. Za mniej więcej miesiąc dopiero!
Tymczasem, zasadniczo do Gwiazdki nadal jeszcze kawałek, ale co tam...Ta mam cały po czesku obejrzeć?!
Dobrý den, veselé Vánoce!
Ano, z Tuxem.
Ciekawe to wszystko, aleja jako laik w tych sprawach mam jedno pytanie: czy linuxa da się naprawić wyłączając i włączając komputer?
Mało że mi Mela EMPiK tu robi to wy jeszcze politechnikę wydział informatyki.
>idesobie<
Mało że mi Mela EMPiK tu robi
A ja jak nie wiedziałem co z tym pingwinem, tak nie wiem.