A dziś w Trójce...

[Cezarian]

Tak? I co dusza powiedziała? Może miała jakieś wyrzuty?

[Bruxa]

Wyrzuty po mordzie?

A tak z innej beczki - mam pilną potrzebę wkręcenia się na Myśliwiecką na koncert Carrantouhilla z Eleanor McEvoy. Bo w zasadzie już jesteśmy (jako Celtica.fm) umówieni z Eleanor na wywiad, tylko Trójka o tym nie wie. Zaproszeń też oczywiście nie mamy, chociaż usilnie próbowałam wydzwonić.
Nie wiecie, do kogo tam trzeba zatrzepotać rzęsami?
Może nie być na koncert, może być tylko za kulisy po.
Jak się nie uda po dobroci, to znowu się będę wbijać na słonia

[Bluesmanniak]

A czy Ossowski jest w to zamieszany? Bo jakby co to mam wtyczkę...

[Bluesmanniak]

Jak się nie uda po dobroci, to znowu się będę wbijać na słonia

Zaraz, zaraz, a nie możecie się akredytować jako celtica.fm?

[Stefan]

Okno na świat było dziś rewelacyjne, kto nie słuchał niech posłucha...

[Bruxa]

Się będziemy akredytować, jak nam farba drukarska na legitymacjach wyschnie.

A jak się akredytuje i co z tą wtyczką, bo zaczyna być ciekawie?

[Bluesmanniak]

Normalnie - jak jesteś z prasy, portalu, radia, telewizji itp itd to zgłaszasz chęć uczestnictwa w wydarzeniu i dostajesz specjalną wejściówkę. Albo nie.
Co do wtyczki - wiem, że jest, ale nie używałem. Reszta ściśle tajna prze poufna, a 18-go też mam koncert w W-wie, ale w Hybrydach...

[Bruxa]

Dobra, przekażę Naczelnemu, niech może on się wykaże.

W hybrydach w niedzielę? Jakieś patrykowe bluesy?

[Bluesmanniak]

No nie bardzo, amerykańskie... Otis Taylor, ale i tak chyba nie dam rady

[Bruxa]

No ja tam za ciebie, z wiadomych względów, raczej nie pójdę.

[Bluesmanniak]

Janek, Janek, wystaw rogi
Da redaktor ci na lody

[Bluesmanniak]

W hybrydach w niedzielę? Jakieś patrykowe bluesy?

Zgodnie z przewidywaniami mi się nie udało i jeszcze chórek mi się przeziębił.
A jak tam inni - wycinaliście jakieś irlandzkie hołubce w jakimś pubie? Guinness lał się strumieniami?

[Bruxa]

W pubie nie. W chińczyku. Zostaliśmy wysłani do Rampy na wywiad z Beltaine przed koncertem, ale chłopaki stwierdzili, że są głodni, więc najpierw poszliśmy gromadą na kutak w ciecie. Bo na Pradze kuchnia wschodnia oczywiście.
Koncert palce lizać, piwo lało się w antrakcie. Po koncercie zwiedzaliśmy Pragę z realizatorem dźwięku, który nie zdążył z powodu bisów na pociąg, ale chciał się dostać na Wschodnią celem anulowania biletu. Będzie chłop miał co w domu opowiadać...

A najlepsze ze wszystkiego, że koncert z darma, piwo z darma, zwiedzanie teatru z darma. Plakietka ze słowem PRESS czyni cuda.

Dzisiaj będziemy wypróbowywać moc tego magicznego artefaktu w Trójce.

[jazzski]

poszliśmy gromadą na kutak w ciecie.

Droga radiosłuchaczko, co prawda nie wiem, co to znaczy kutak, ale mogę doradzić, że przy wszystkich mankamentach i tak bardziej warto iść w dyrektory, niż w ciecie - Praga to, czy nie.

Rumian.

[Cezarian]

poszliśmy gromadą na kutak w ciecie.

Droga radiosłuchaczko, co prawda nie wiem, co to znaczy kutak, ale mogę doradzić, że przy wszystkich mankamentach i tak bardziej warto iść w dyrektory, niż w ciecie - Praga to, czy nie.

Rumian.

Myślisz, że czas cieciów minął bezpowrotnie? Oby...