Nie wchodząc w bardzo zresztą ciekawe dyskusje na temat bojkotu sklepów żydowski, jego powodów i przyczyn, warto jednak przypomnieć, że to nie była koncepcja ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Także nie wchodząc w dyskusję, czy Bóg lub chociaż jego Syn byli Żydami, warto odnieść się do wspomnianego tekstu pod kątem jego wykładni systemowej. Wychodzi z niej moim zdaniem, że celem tekstu, wbrew jednemu zdaniu, nie jest nieobecność - choćby metaforyczna - podczas Świąt Bożego Narodzenia pewnych zasłużonych postaci pochodzenia żydowskiego, a bojkot starozakonnych sklepów.Tak, wiem...