Sprawa jest chyba bardziej skomplikowana, bo ja także dostałem imiennie list o jak mniemam, tej samej treści. Jak mniemam, bo go w zasadzie nie czytałem. Mam jednak podejrzenia, że te listy rozsyła listonosz, z którym Stefek ma od dawna na pieńku. Ja zresztą także, po tym, jak listonosz zwrócił mi list adresowany do Stefka z adnotacją, że adresat nie zamieszkuje pod wskazanym adresem. Wzburzyło to nie tylko mnie, ale i Stefka, który od dawna wie, gdzie zamieszkuje.
Ta okoliczność tłumaczy, dlaczego ja także otrzymałem inkryminowany na wstępie list.