Zziajanym pędem bięgnąc w mrokuOnuce zmieniając co 10 krokówZdążyłem dobiec do ciebie miłaA ty mnie z hukiem wypier*oliłaś
0 użytkowników i 28 Gości przegląda ten wątek.
To nie przyjeżdżam.
Dobrze, że Alvin był z tobą, bo w takiej zadymce zwierz tumanieje...
Boczek z patyka zawsze wyniucham.