Nie tylko na nauczycieli padł blady strach przed mitycznym potworem RODO.
A najlepsze, że jak takiemu na przykład wuefiście tłumaczysz, że to nie tak, że mu głowę ktoś urwie (najpewniej RODO osobiście), jak zamieści grupowe zdjęcie z zawodów na stronie szkoły, to on i tak wie lepiej.
"A jak zaprotestuje ta dziewczynka w siódmym rzędzie na trybunach?!?"
A gdyby tu wasz synek malutki?!?
No nie przetłumaczysz i już.
Ale to przejdzie jak wszystkie paniki. Do września ludzie zapomną i stare przyzwyczajenie wezmą górę.
Rutyna zwycięża wszelkie innowacje, dlaczego tym razem miało by być inaczej?
A poza tym - koledze się wyszukiwarka na tematach szkolno-edukacyjnych zafiksowała, czy jak?