Chłopie! Myj jaja przed skupem!
Wiem, stare...
Ale jare. Zawsze mnie to ciekawiło. Czyżby na tym skupie było aż tak czysto? Pamiętam skupy królików (Ali nie czytaj). Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie myślimy z takim poświęceniem nasze króliki przed przywiezieniem ich na skup. Istotna była tylko waga, która po wspomnianych ablucjach zdecydowanie się zmniejszyła. Na dodatek na skupie było brudno niemal jak w chlewie przed reformą unijną.
Fakt, że to było w zamierzchłych latach 80-tych, kiedy jedyne pomysły jakie zieloni mieli to blokowanie dróg transporu rakiet cruise. Oczywiście zieloni na tzw. Zachodzie, bo przecież u nas nie było rakiet cruise, a więc istnienie zielonych również było niepotrzebne...