Chyba tu?
Bardzo sugestywny opis.
Ktoś wie z czego to? (Nie dot. kol. Baader)
Wypijam ostrożny łyk i przez ułamek sekundy mam
w ustach supernową niepasujących do siebie smaków.
W nosie przypalona kawa zbożowa, kwas chlebowy
i guin ness, w ustach syrop na kaszel, bita śmietana, terpentyna,
szare mydło i zgniłe mango. Przełykam i postanawiam
dolać wody. Odbija mi się jakby bananem ze
śledziami. Biorąc pod uwagę to, co piłem tu dotychczas,
zupełnie niezłe.