Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Aktualności => Wątek zaczęty przez: Stefan w 08 Stycznia 2008, 13:22:28
-
Jak dowiedzieliśmy się wczoraj (nie słuchał, niech żałuje), Adam Mickiewicz nie żyje już od ponad 100 lat.
Wiadomość ta zrobiła wielkie wrażenie na Maryli (i muszę przyznać, że na mnie też).
Z niepokojem oczekuję co będzie dalej.
Stefan
/-/
-
Nie tylko Mickiewicz. Podobno zmarło także wiele innych, w tym także znanych osób.
Nie do końca także wiadomo, jaki cel chciała osiagnąć część z nich decydując się na zgon.
Jedynie Haszek oraz pewnien Oskar (pseudonim: Born to be Wilde) twierdzą uparcie, że wiadomości o ich śmierci sa co najmniej przesadzone.
Wszytkie te okoliczności śmierci oraz, co gorsza życia najróżniejszych osób zbada komisja parlamentarna.
-
No patrz, a ja dzisiaj nie kupiłam gazety... ;D
Skoro w Trójce wspominają dekadę '60 to i my też możemy.
Pilny telefon z Moskwy do KC w Warszawie:
- Podobno tam u was antyrosyjską sztukę wystawili?
- E, tego, no... Tak... "Dziady". Ale już zdjęliśmy.
- I bardzo dobrze.A reżyser?
- Wyleciał z pracy.
- Też dobrze. A autor?
- Yyy... Nie żyje...
- No tuście przesadzili!
-
Wiadomość o mojej śmierci była przesadą. Mark Twain
-
Wiadomośc o mojej śmierci jest prawdziwa, ale co nieco przedwczesna
Tej wersji będę się trzymał
-
Właściwie masz racje - w końcu każdy sam chce decydować o tym, czy jeszcze żyje, czy już nie ;)
-
Właściwie masz racje - w końcu każdy sam chce decydować o tym, czy jeszcze żyje, czy już nie ;)
Właściwie masz rację. Każdy sam chce o tym decydować, ale z reguły nie decyduje. decydują za niego inni. Najczęściej lekarze. I chyba słusznie. Kto to widział, żeby jednostka tak ograniczona i ułomna psychicznie i fizycznie jak czowiek decydował o swoim życiu. To powinna i najczęściej jest domena państwa, które jako jedyne jest w stanie udźwignąć ciężar odpowiedzialności.
-
Eeee tam, lekarz też człowiek i pomylić się może ;)
Nie mieszajmy do tego państwa ani nawet trybunału konstytucyjnego. Ciężar odpowiedzialności to umyślni niosą, we czwórkę najprawdopodobniej...
-
Eeee tam, lekarz też człowiek i pomylić się może ;)
Nie mieszajmy do tego państwa ani nawet trybunału konstytucyjnego. Ciężar odpowiedzialności to umyślni niosą, we czwórkę najprawdopodobniej...
Najgorzej, to jak umyślni niosą trumne na boku, bo na wznak denat strasznie chrapie...
Kiepska sprawa chrapanie po śmierci.
-
Ta, jak tu zaznać spokoju wiecznego, kiedy nawet gdy zaśnie się snem ostatecznym w perspektywie ma się chrapanie na wieki wieków amen? A co mają powiedzieć sąsiedzi? Gwizdać? A tu nawet przewrócić sie na drugi bok nie ma jak. No chyba, że wnuki wywiną coś takiego, że się dziadunio w grobie przewróci.
-
Ta, jak tu zaznać spokoju wiecznego, kiedy nawet gdy zaśnie się snem ostatecznym w perspektywie ma się chrapanie na wieki wieków amen? A co mają powiedzieć sąsiedzi? Gwizdać? A tu nawet przewrócić sie na drugi bok nie ma jak. No chyba, że wnuki wywiną coś takiego, że się dziadunio w grobie przewróci.
Zawsze można liczyć na trzęsienie ziemi. I to przesądza o tym, jak odpowiedzialną decyzją jest wybór miejsca pochówku.
Kiedyś znajomy gdy uczestniczyliśmy podczas tej smutnej uroczystości, na moje uwagi o ładnym położeniu cmentarza: kresy, sppokój, brak samochodów, czyste powietrze, mnóstwo drzew itp., jedynie się skrzywił i stwierdził: eeetam, nie ma internetu. ;)