Zwłaszcza, jeżeli na skutek złośliwości wyświetlacza wsiedli do autobusu niewłaściwej linii, który uwiózł ich w nieznanym a zgoła nieoczekiwanym kierunku.
No chyba, żeby to byli owi wzmiankowani chuligani. To wtedy - dobrze im tak, niemyjcom!
edit: A wracając myślą do dnia Pi...
To tak w nawiązaniu do ostatniej twórczości Stefana.