Refleksja na dziś...

[Cezarian]

Nic właśnie, Fasiol próbuje się wytłumaczyć, dlaczego zawalił pierwszą połowę. A ja wręcz przeciwnie! Dojechałem na oglądanie drugiej połowy i od razu były rezultaty!
A te słoiki bardzo ładne, długo można takie światło trzymać? Na zimę wystarczy? Co ze zmianą czasu?

[Fasiol]

No i jaki jest termin przydatności do spożycia/użycia takiego światła w słoiku?

[Cezarian]

Światło traci przydatność do użycia? Trzeba Alego zapytać.

[Fasiol]

Mela! Na ryneczek po śliwki.
Tony! Do beczki po wodę.
Cezarian! Po betki.
Baader! Po pączki w przejściu podziemnym.
Ali! Mia chce siusiu.

[Bluesmanniak]

A Fasiol?

[Bruxa]

Fasiol już rozdysponował.

[Fasiol]

Fasiol już rozdysponował.

I teraz jedzie na szmacie, odkurzaczu, obieraku itp. Maryla jak to mówi Mela pojechała z bomelkami/bąbelkami na szachy.

[Cezarian]

Żeby tylko po powrocie z szachów nie czuć było wódką. Bo przecież po szachowym treningu prysznica nie biorą?

[Fasiol]

Autem pojechała to może chlać nie będzie? Tylko co tam robić,  przecież dla lajkonika emocje wielkie na takim turnieju szachowym.

[Bruxa]

To brutalna gra jest.

Fasiol już rozdysponował.

I teraz jedzie na szmacie, odkurzaczu, obieraku itp. Maryla jak to mówi Mela pojechała z bomelkami/bąbelkami na szachy.

No to nareszcie masz chatę wolną.

[Cezarian]

Mela ma rację, żeby Marylka z jakąś kontuzją nie wróciła. Bardzo groźne - znam to z autopsji - są skręcenia prawego stawu skokowego.

[Bruxa]

U skoczka? Vel konia? To weteryniorz potrzebny...

[Fasiol]

Z porządków został mi z fotela kocyk do wytrzepania, ale póki co zajęty.
Idę czarny ryż gotować.

[Bruxa]

ładny, kudłaty kocyk. Po co trzepać?

[Fasiol]

Kocyk niebrzydki. Za to fotel już dawno miał iść na fajans ale ulubieny jest. Kocyka ulubieny.