Refleksja na dziś...

[Cezarian]

A wyemancypowana świnka? A dowcipy o Baconie?
Gracias Tony!

[Fasiol]

Cicho, żeby Alvin nie usłyszał?


Jak on by się dowiedział...

Z musztardą jem, on nie lubi.

[Cezarian]

A gotujesz także z musztardą?

[Bruxa]

Pora sjesty się zbliża ale może jeszcze zdążycie na... teleranek?!
Urocza pani Florence zapewne w Ameryce była (jest?) znana ale nas chyba bardziej zainteresują bracia Borsalino czy też... gody na planecie Koozebane
http://bluesmanniak.olsztyn.pl/MuppetShow-FlorenceHenderson.mpg

No, to było... piramidalne!

[Cezarian]

Odcinek ewidentnie znakomity!

[Bluesmanniak]

Podobno było około 100 odcinków, jeszcze kilka jest na chomiku...

[Bluesmanniak]

Ps. Może koleżanka specjalistka pomoże zrozumieć dlaczego tytuł piosenki Cottleston Pie przetłumaczono jako bawełniane cistko? Chyba że coś źle usłyszałem...

[Bruxa]

Bo tłumacz był przygłuchy?
Tak, też się zdziwiłam. Dodajmy, że nie była to jedyna wpadka tłumoka. Ale w związku z tym, że lektor zagłuszał oryginał, trudno było wyłapać wszystkie.
Ale to że nie skojarzył, a jakiego misia chodzi w tym wypadku, to już jest wpadka większego kalibru.

[Bruxa]

Sprawdziłam jak to leci w wersji kanonicznej, czyli w tłumaczeniu pani Ireny Tuwim.

Co to, Sroczko gadatliwa:
Kiedy brzęczy, to nie śpiewa,
Powiedz, jak to się nazywa,
Sroczko - Skoczko gadatliwa ?
Co to, Sroczko gadatliwa:
Kiedy łazi, to nie pływa,
Powiedz, co to zwykle bywa,
Sroczko - Skoczko gadatliwa ?

Co to, Sroczko gadatliwa:
Kiedy chodzi, to się kiwa,
Powiedz, co się za tym skrywa,
Sroczko - Skoczko gadatliwa?

No też odjechane, sroka to magpie, więc pewnie od tego?
Ale skoro Winnie został Kubusiem...
Ale przynajmniej ma wdzięk.

A tu przepis, jakby kto głodny był. Przepis inspirowany mruczanką, nie odwrotnie.
http://wonderlandrecipes.com/2014/06/12/cottleston-pie/

[Bluesmanniak]

O rety! Może namówię kiedyś Marylę żeby upiekła? Ale piekarnik podgrzać do 400 stopni?!

[Bruxa]

To amerykańskie stopnie, pewnie amerykański piekarnik potrzebny.

Żeby zamknąć temat omawianego utworu chciałam tu jednoznacznie stwierdzić, że poziom geniuszu wersu "a fly can't bird but a bird can fly" jest tak kosmiczny, że jeszcze pewnie długo się nie urodzi tłumacz, który to dźwignie.
W ogóle w kręgach anglojęzycznych  cały utwór rozważany jest jak koan zen...

[Cezarian]

Kontaminacje...

[Bluesmanniak]

To coś jak te gody na Koozebane, tylko w wersji... gwałtownej

[Cezarian]

To coś jak te gody na Koozebane, tylko w wersji... gwałtownej

A nie spokojnie,w zwolnionym tempie?

[Bluesmanniak]

Jakaś bura ta wiosna...