Ja uważam, że Stefek nas prowokuje, być może pozostając pod wpływem prowokacji jednej ze swoich własnych żon. Już on nie gorzej od nas wie, o czym dyskutujemy w tym wątku i zdaje sobie sprawę, że potrafimy wyjaśnić o co chodzi z grubsza tak samo, jak on! Nie jestem tak dobry w obcym langłidżu, jak Mela, ale zacytowany przez nią zwrot prawdopodobniej odnosi się właśnie do takich kwestii.