A jednak coś się dzieje, wygląda na to, że bohaterów z Basenu Narodowego sąd potraktował nieprawidłowo, jak bowiem donoszą ustawa o imprezach masowych stanowi (art. 60 ust. 1) "Kto w czasie trwania masowej imprezy sportowej, w tym meczu piłki nożnej, wdziera się na teren, na którym rozgrywane są zawody sportowe...". Zaś zawody nie były rozgrywane...
W związku z tym pozostaje odpowiedzialność za naruszenie innego artykułu 54 - przebywanie w nieoznaczonym miejscu dla publiczności, ale to jest wykroczenie, a nie przestępstwo.