W zasadzie początkowo nosiłem się z zamiarem utworzenia nowego wątku o roboczej nazwie: "Co było pierwsze kot, czy jajko?"
Potem jednak uznałem, że skoro mamy wątek kontaminacyjny, to może spokojnie pomieści dyskusje nie tylko o kotach, ale także o jajkach. To może trochę zapomnianych już (?) przysłów z jajkami w rolach głównych.
Znaku nie zrobi, choć z jajka uleje. Nie uczony, ale sprytny.
Gdyby mogła to by i z jajka ulała.
To jest jak jaje stłuc (tak to tanie u niego).
Lepiej mieć jajo bez znoju niż kurę po ciężkim boju.
Lepiej stracić jaje niż kokosz. (ciekawe, że ani słowa o Kajku, że o Zbójcerzach nie wspomnę).
Na jaju coś robić. - stłumić w zarodku.
Kończąc ten odcinek i nawiązując do jego wymyślonego tytułu można zakończyć: Jajko mądrzejsze od kota.