Fuj fuj fuj kursant Fasiol!
Bobery są pod ochroną.
Tymczasem fachowiec z zaprzyjaźnionego Parku Narodowego orzekł, że to może być jenot. Ale dopuszcza też opcję, że to szop pracz.
Podobno wojska alianckie przywiozły parę sztuk zza oceanu w ramach maskotek i to cholerstwo pleni się od tego czasu po Europie tak, że trzeba specjalne polowania urządzać, bo to gatunek inwazyjny...