A okulista dopatrzy się belki w twoim oku, nie zauważając źdźbła we własnym.
Mojej osobistej matce zaczęły puchnąć jakiś czas temu stopy, tak że wyglądała jak młody hipopotam. Odwiedziła internistę, reumatologa, kardiologa, ortopedę, krążeniowca, nefrologa... Każdy miał tę samą diagnozę: to nie u mnie, pani pójdzie gdzie indziej.
Się na koniec okazało, po przywiezieniu pacjentki do nas i położeniu w zaprzyjaźnionym szpitalu, że to rodzinny beztrosko zmienił dawkę leku ciśnieniowego, co powodowało zatrzymanie wody w organizmie. A nie mógł wcześniej przeczytać ulotki, bądź skonsultować się z farmaceutą?