Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Ludzie Poszepszyńskich - członkowie fanklubu i reszta świata - poznajmy się => Wątek zaczęty przez: grzechull w 17 Września 2007, 17:57:43
-
Na forum wpadłem przypadkiem, szukając wiadomości kiedy wznawiają Poszepszyńskich. Nagrywam odcinki z TRUJKI i paru mi brakuje. Fajna stronka, zamierzam zaglądać częściej, choćby po to by posłuchać co mają do powiedzenia ludzie, którzy słuchają tej zwariowanej Rodzinki.
Pozdrowienia!
-
Oni nie mają nic ciekawego do powiedzenia ;D ;)
-
Zgadza się.Wszystkie ciekawe rzeczy juz powiedzieli członkowie rodziny Poszepszyńskich,ale bardzo serdecznie witamy nowego towarzysza Bułczarza,razem nam nowym razniej ;D
-
Oni nie mają nic ciekawego do powiedzenia ;D ;)
Eeee....ten tego....hym.....no....i to by był na tyle
-
Ludzie... Co mogą mieć ciekawego do powiedzenia ludzie... Ludzi to można wszędzie usłyszeć...
Co innego gadające/piszące koty... psy... żaby... Bruxy... ;)
-
Jako wywołana żaba, piszę: "pięć i pół raza coś ciekawego".
-
:o Bardzo dziękuję za powitanie zarówno starszym jak i młodszym bywalcom.
Swoją drogą przepraszam szanowne psy, koty, żaby i bruxy, że omyłkowo
wziąłem ich za ludzi. Po prostu nie sądziłem, że avatary zamieszczone obok to oryginalne
odwzorowanie właściciela z realu, poza tym zwierzęta mówią tylko w Noc Świętojańską, a te wierzące w Wigilię. ;D
-
:o Bardzo dziękuję za powitanie zarówno starszym jak i młodszym bywalcom.
Swoją drogą przepraszam szanowne psy, koty, żaby i bruxy, że omyłkowo
wziąłem ich za ludzi. Po prostu nie sądziłem, że avatary zamieszczone obok to oryginalne
odwzorowanie właściciela z realu, poza tym zwierzęta mówią tylko w Noc Świętojańską, a te wierzące w Wigilię. ;D
Nie ma o czym mówić, błądzenie to rzecz ludzka :)
Zwierzęta mogą mówić 365 dni w roku, ale im się nie chce (wiem to po sobie).
-
Swoją drogą przepraszam szanowne psy, koty, żaby i bruxy, że omyłkowo
wziąłem ich za ludzi. Po prostu nie sądziłem, że avatary zamieszczone obok to oryginalne
odwzorowanie właściciela z realu
Avatary nie są znowu takie na czasie,ja na ten przykład na obrazku jestem 5 lat młodszy.Stefan jak mnie pamięć nie myli zupełnie niedawno otworzył oczy a Bruxa zmieniła fryzjera. ;D
-
Tak, to prawda, ale zaraz je zamknę, bo patrzeć na to nie mogę co się dzieje
-
Tak, to prawda, ale zaraz je zamknę, bo patrzeć na to nie mogę co się dzieje
Kurde!A co się dzieje,bo u nas cisza i piękna pogoda.Jak to na kresach.
-
:o Bardzo dziękuję za powitanie zarówno starszym jak i młodszym bywalcom.
Swoją drogą przepraszam szanowne psy, koty, żaby i bruxy, że omyłkowo
wziąłem ich za ludzi. Po prostu nie sądziłem, że avatary zamieszczone obok to oryginalne
odwzorowanie właściciela z realu, poza tym zwierzęta mówią tylko w Noc Świętojańską, a te wierzące w Wigilię. ;D
Przyłączam się do przychylnych powitań, róznież jako zwierzę, chociaż (?) nie avatarkowe.
Jednocześnie mam prośbę do Leona, bo że napisał pięć razy coś ciekawego, pamiętam, ale kiedy było te pół? ;) :-\ Człowiek przez Was nigdzie nie może wyjechać, nawet do kraju, w którym mają z polskich znaków "ń" i przez to wydawało się, że będzie łatwiej. A tu nici z oczekiwań, bo jak się okazuje w słowie "piwo" nie ma "ń". :'(
-
Bo też co oni tam mają za pivo... Jak może smakować coś, co się nazywa cerveza... I jak to zmówić, skoro nie wiadomo, czy to się wymawia przez be czy przez wu?