Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Inne utwory satyryczne => Inne => Wątek zaczęty przez: 666 w 03 Kwietnia 2012, 17:56:32
-
http://www.aniabroda.com/ Robię reklame, bo takie dźwięki... Ach! I kot na okładce, a to zobowiązuje ;)
Kapela Brodów to jest zespół, w którym normalnie występuje. Super! Robią czasem coś dobrego u nasz w Polszy!
-
Czy ona nosi brodę?
Zdjęć nie widzę...
-
Ależ mi to przypomina coś. Zdecydowanie.
I to są dobre wspomnienia. Zdecydowanie.
Nie spodziewałem się, że to napiszę, ale...
Bravou Zygfryd
-
Bravou Zygfryd
No, no.... Bez takich mi tu, bo się zaczerwienię...
:-[ I się zaczerwieniłem
P.S.
Coraz bardziej podoba mi się ten mój avatar. Dzięki :D
-
P.S.
Coraz bardziej podoba mi się ten mój avatar. Dzięki :D
Nie ma za cło.
-
A mój mi się nie podoba. :P
-
A mój mi się nie podoba. :P
Zmienić ci?
-
A mój mi się nie podoba. :P
Zmienić ci?
Sam se zmienię, tylko muszę wybrać jedno z 10 tysięcy zdjęć...
A to potrwa.
-
A mój mi się nie podoba. :P
A nie mówiłem, że jest... ciekawy?
-
A mój mi się nie podoba. :P
A nie mówiłem, że jest... ciekawy?
Spokojnie, dobrze, że Stefek dojrzał do tego etapu. Teraz wystarczy spokojnie (?) poczekać.
-
dobrze, że Stefek dojrzał
No pewnie, że dobrze. To znaczy, że wzrok mu się poprawia.
-
dobrze, że Stefek dojrzał
No pewnie, że dobrze. To znaczy, że wzrok mu się poprawia.
I wąsik się sypnął. Ciach, ciach.
-
No to niech natychmiast pozbiera, nic się tak nie rozłazi po domu jak rozsypana sierść.
-
No to niech natychmiast pozbiera, nic się tak nie rozłazi po domu jak rozsypana sierść.
Tak, tak. Rozsypana sierść może się skończyć realnym syndromem nadwrażliwego sutka.
-
Chyba nie zrozumiałem, ale na wszelki wypadek się nie zgodzę i pozwole sobie tylko wspomnieć o syndromie skawalonej brody...
-
Zmierzwionej brody?
-
A to jak ktoś miewa silne wiatry ;)
-
Skawalona broda ma jakiś związek z zarośniętym kawałem?
-
Mniej więcej taki sam jak z wrażliwym sutkiem ;)
-
Wszystko to marność.
-
Wszystko to marność.
Co ty Stefek, jakiś rekord bijesz? Napisz to od razu we wszystkich wątkach. Chyba, że masz jakiś klucz? A może to jest syndrom zmierzwionej Ani Brody?
-
Napisz to od razu we wszystkich wątkach.
Sie nie da :(
-
Napisz to od razu we wszystkich wątkach.
Sie nie da :(
Czyli jednak syndrom. A może nawet syndrom syndromu?
-
Stefanowa marność jutro będzie euforią.
Wrażliwe sutki - to jest warte bliższego zbadania.
-
Stefanowa marność jutro będzie euforią.
A bez metafor?
-
Dwubiegunowość???
-
Stefanowa marność jutro będzie euforią.
A bez metafor?
To jest właśnie objaw zmarnienia. Jutro (w euforii) powiesz np:
"Myśl moja we wzlotach
A szybsza od Kota".
-
Ale:
"Marna myśl ta
Gorsza od psa"
-
Odnalazł matkę, to kobieta z brodą:
http://sasza349.pinger.pl/m/6111017 (http://sasza349.pinger.pl/m/6111017)
-
Na Anię Brodę raczej ze stara/stary?
-
Na Anię Brodę raczej ze stara/stary?
Ze starej kury jest lepszy rosół.
-
Na Anię Brodę raczej ze stara/stary?
Ze starej kury jest lepszy rosół.
A na dodatek stara kura jest tańsza.
-
A na dodatek stara kura jest tańsza.
Ale tylko wtedy, gdy jest sprzedawana bez jaj w pakiecie.
Edit: Ale z tymi jajami to nigdy nie wiadomo:
(http://img.wiocha.pl/images/1/5/153ea1952a6724593742c012828a9520.jpg)
-
Wsi spokojna, wsi wesoła, wsi sprawiedliwa...
-
Do szynki z łysych pasują jaja mocarzy:
(http://img.wiocha.pl/images/f/0/f007b5507aae9580542bd04d7447db21.jpg)
-
Szynka z Łysych? Ostatnio widziałem, jak ją się robi. warunki higieniczne wyglądały na znakomite...
-
Kto by śmiał zarzucać brak higieny! Podczas skalpowania rzecz podstawowa.
Uprzedzając pytanie ewentualnego mniej doświadczonego w bojach kolegi - co ma skalp do szynki - odpowiadam:
Produkcja must go on. Łysych może sezonowo zbraknąć.
-
Niezłe jaja z tą szynką.
(http://img.wiocha.pl/images/4/d/4d9a15cae26427f3212c869f437c5c93.jpg)
-
A może by tak wielozbożowe jaja z szynki z Łysych?
Na marginesie, poznałem także producenta szynki z Łysych. Jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, bardzo sympatyczny człowiek. Zdradza go jedynie obfita czupryna.
-
A ja wam mówię - najlepsze wędliny TYLKO z Walichnowych!
(http://www.firmymiesne.pl/upload/foto_d6799ddff8.jpg)
-
Ty tak nie lekramuj, bo każedn będzie chciał.
Najlepsze schaby ma Maryna z Małego Cichego (ale można tam w copke dostać).
-
Nie znacie się.Najlepsze są moje wędliny i placóweczka.
-
Jak hydraulik Fasiol zrobi wędlinę, to nie ma ona sobie równych. Weźmie daną rurę z wodą, dopcha fasiolki i uwędzi nad palnikiem gazowem. Palce lizać, wegetarianie!
-
placóweczka.
wiesz co...?
bo ja nie wiem :(
-
placóweczka.
wiesz co...?
bo ja nie wiem :(
Fuj, fuj, fuj.
-
Lotne towarzystwo.
Ale pianista może bez grzechu.
-
W kontekście ostatnich wypowiedzi powiem może bez sensu, ale czy na pewno?
Koza.
-
W kontekście ostatnich wypowiedzi powiem może bez sensu, ale czy na pewno?
Koza.
Przyszła koza do Cezariana, a Cezarian też pierzaczek. Dobre?
-
W kontekście ostatnich wypowiedzi powiem może bez sensu, ale czy na pewno?
Koza.
Przyszła koza do Cezariana, a Cezarian też pierzaczek. Dobre?
Takie sobie, ciach, ciach.
-
Przyszła koza do Cezariana, a Cezarian też pierzaczek. Dobre?
Czy pierzaczek ma pierzynę?
-
Nie znacie się.Najlepsze są moje wędliny
To mogę potwierdzić.
i placóweczka.
A placóweczka to tam, gdzie urzędował Ślimaczek?
-
Dzisiaj wędliny Fasiola chyba będą na treningu...
-
Będą.
-
Będą.
To widzę, że będzie tłoczno.
-
Fasiol, zlituj się człowieku, takie rzeczy publicznie ::)
-
Fasiol, zlituj się człowieku, takie rzeczy publicznie ::)
Widać nie ma nic do ukrycia, bądź nawet się tym szczyci!
-
Niech on się nie szczyci!
Niech on się podzieli!!!
-
Niech on się nie szczyci!
Niech on się podzieli!!!
Na treningu.
-
Widać nie ma nic do ukrycia, bądź nawet się tym szczyci!
Co udowodnię dziś pod prysznicem.
Niech on się nie szczyci!
Niech on się podzieli!!!
Masz jeszcze 5 godzin żeby zdążyć pod prysznic. S:)
-
Przecież mnie i tak nie wpuszczą. Obejdę się.
Smakiem.
-
Przecież mnie i tak nie wpuszczą. Obejdę się.
Smakiem.
E, powiesz:ja do Fasiola po wędliny i wejdziesz.Zanim otumanienie im minie to Ty szast-prast już ciebie nie ma.
-
Nie ma to jak otumanienie i panika wśród kilku facetów pod prysznicem usiłujących ukryć kiełbasy przed wzrokiem nieupoważnionych przy pomocy jednego ręcznika...
-
Ręcznika? Gorzej, jak potrafią ukryć co trzeba za pomocą butelki z szamponem.