Autor Wątek: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)  (Przeczytany 66106 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #90 dnia: 09 Sierpnia 2013, 22:15:26 »
Stefan, może ty się po prostu twórczo zainspiruj? Chińczycy nie takie rzeczy potrafią, jak się zapatrzą na takiego iPhona albo iPada...
No a o czym ja kurna od rana godom?
Ale kol. C i kol P i tak mają już wyrobione zdanie na temat tego czego jeszcze nie napisałem...
 %01%

zdanie pedadoga

  • Gość
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #91 dnia: 10 Sierpnia 2013, 22:02:06 »
I tym mnie waść uspokajasz i zapewniasz, że do:
Mogę to skasować?
jednak nie dojdzie, równie wspaniałomyślnie jak niedawno nie doszło do zamiecenia jawnej dyskusji do śmietnika i to pomimo wytycznych dotyczących segregacji. Pisaniu - tak. Kasowaniu - nie.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #92 dnia: 11 Sierpnia 2013, 02:02:29 »
Ale kol. C i kol P i tak mają już wyrobione zdanie na temat tego czego jeszcze nie napisałem...
 %01%
Spokojnie Stefek, na szczęście nie jesteśmy wszechmogący. I pamiętaj, że lepiej my, niż obcy! Zwłaszcza, że z nami masz możliwość predystynacji zwrotnej, czyli, innymi słowy konstruktywnej krytyki zwrotnej.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #93 dnia: 11 Sierpnia 2013, 08:23:11 »
Właśnie że obcy (przynajmniej w pierwszym okresie) bardziej mnie doceniają :P

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #94 dnia: 11 Sierpnia 2013, 21:26:20 »
To jednak nie jest jeszcze powód, żeby się wyobcować.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26324
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #95 dnia: 02 Września 2013, 21:01:07 »
Całkiem nielegalnie ale świadomie wpuściłem w sieć "Korporację", czyli ten nasz abook z nagrodzonym łgarsko tekstem Stefana. Pierwsze odgłosy:
Poszło jak w dym wśród moich korporacyjnych znajomych. Bo ja mam takich, może i korporacyjnych, ale z wątpliwościami i ludzkich. Ruszył łańcuszek Św. Antoniego :)
Jedynie mój mąż się odciął, kierownik przecie :( A myślałam, że do niego dotrze, nie, oberwało mi się że 'walę po nerach'. Może i tak.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #96 dnia: 02 Września 2013, 22:23:59 »
czyli ten nasz abook z nagrodzonym łgarsko tekstem Stefana.
Czy ja o czymś nie wiem?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38561
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #97 dnia: 02 Września 2013, 22:55:45 »
Że walisz po nerach.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #98 dnia: 02 Września 2013, 23:15:25 »
Że walisz po nerach.
Kto dostał? Czy jest potrzebny prawnik pierwszego kontaktu?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38561
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #99 dnia: 02 Września 2013, 23:37:28 »
Korporacja. Ale żeby wysyłać prawnika? To okrutne. Może pacjent jeszcze żyje?!?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #100 dnia: 02 Września 2013, 23:49:27 »
Korporacja. Ale żeby wysyłać prawnika? To okrutne. Może pacjent jeszcze żyje?!?
Jak wykazała sekcja zwłok, pacjent spał (zasłyszane, acz nie korporacyjne).
« Ostatnia zmiana: 03 Września 2013, 22:26:00 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26324
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #101 dnia: 03 Września 2013, 13:30:21 »
czyli ten nasz abook z nagrodzonym łgarsko tekstem Stefana.
Czy ja o czymś nie wiem?
No, ale już wiesz ;D
Mam trochu znajomych i rodziny po korporacjach (jakiś bank, jakiś lotos, jakiś olympus...) to rozesłałem, dla rozrywki. Większość się chichra, ale jak widać nie wszyscy :-\

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26324
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #102 dnia: 03 Września 2013, 16:58:53 »
Szokujące wieści podesłał nam HR - pewien gieroj sie nie bał i spróbował. I wytrzymał, znaczy - przeżył!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38561
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #103 dnia: 03 Września 2013, 18:48:56 »
Z Warszawy, to się nie bał. Nie masz cwaniaka...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #104 dnia: 03 Września 2013, 20:11:23 »
ale jak widać nie wszyscy :-\
NAZWISKA!