Wiemy już dlaczego siatkarska reprezentacja Bułgarii (trzecia drużyna świata) przegrała w sobotnim meczu w Polską.
Otóż prezydent Bułgarii Georgi Parwanow nakazał wygrać zawodnikom w trybie administracyjnym.
Zwolennikiem prezydenta w drużynie jest tylko jej lider Plamen Konstantinow, reszta drużyny opowiada się za opozycją.
Nie pozostało jej nic innego, jak w proteście przegrać ten mecz.
Raul Lozano, trener reprezentacji Polski skwitował to krótko:
- To bzdury. Wygraliśmy, bo byliśmy lepsi.
Patrząc na przebieg meczu, wydaje się jednak, że w tym twierdzeniu tkwi ziarno prawdy.
edit
literówki