Z życia wzięte, czyli z pracy mojej kochanej.
Pierwszy załącznik to praca uczennicy klasy szóstej w ramach tak zwanego zadania na szóstkę. Miały dzieci swoje hobby opisać, znaczy.
Druga praca, w formie pełnowymiarowego plakaty na brystolu, poprawia mi od miesiąca humor, wisząc sobie na gazetce na drugim piętrze, jako element pokłosia konkursu profilaktycznego "Stop przemocy".
Poza tym, dziękuję, wszyscy zdrowi.
A i mnie nic nie grozi, ja już od dawna jestem nienormalna. Inaczej nie mogłabym tam pracować. Zresztą -
Normal Is Overrated, jak mawia pewien doktor.