Refleksja na dziś...

[Cezarian]

W Prusiech Junkersy są chyba obowiązkowe? Pytam, bo właśnie wróciłem z tej pięknej krainy i okazuje się, że mają nawet poniemieckie wysadzone mosty!
Tak, wiem...

[Fasiol]

A speck z patyka mają?

[Cezarian]

Tylko wurst.

[Bluesmanniak]

Dzisiaj u nas chłodnej ma być, planowane tylko 33

[Fasiol]

To mus w kominku napalić.

[Bruxa]

U nas 30, no max 35.
Ale nie należy narzekać na pogodę, bo od jutra ma przyjść załamanie pogody i cięgiem burze.
Ani tak ani tak w ogródku pracować się nie da.

[Cezarian]

Mela, czy Ty się nie usprawiedliwiasz?

[Bluesmanniak]

Ale ja potwierdzam - w ogródku nie da się pracować!

[Bruxa]

A co, zasięg internetu nie dochodzi?

[Bluesmanniak]

W taki upał internet się roztapia i nie da się?

[Cezarian]

To pewnie ten kret?

[Bluesmanniak]

Co kret? W upał też nie pracuje

[Cezarian]

Prawda, zawsze mówili, że odpoczynek to podd ziemią.

[Bruxa]

To zależy od kultury pewnie. W niektórych spławiają rzeką.
No, ale ci akurat liczą się z możliwością powrotu z tych wczasów.

A ten kret to może zamiast metra wykopałby Bluesmanniakowi podziemny schron. Taki przeciwko efektom ubocznym fuzji termojądrowej na najbliższej gwieździe.

Tymczasem, u nasz najlepszy front robót zaklepali sobie paradoksalnie kominiarze. Kotłownia głęboko w chłodnym garażu, prawie jak w piwnicy.
Cwaniaki, na ogródku by porobili...

[Fasiol]

A no właśnie, dobrze że przypominasz. Też za kominiarza będę musiał robotę odwalić przed następnym sezonem grzewczym. Tylko nie dziś i nie w najbliższych dniach, póki co na dachu to niech siadają ci panowie co to ręcznika na siłowni po kąpieli nie podkładają.