To koniec
0 użytkowników i 18 Gości przegląda ten wątek.
Czyli w zasadzie uważam to samo, co ty, tylko bardziej
Kochani, przegraliśmy bo byliśmy słabsi, ot, co, sędziowie nie musieli nawet za bardzo pomagać.
Ja, pierwszą połowę, akurat na pizzy byliśmy. Z ciekawości - co było dalej? Trend się utrzymał czy odwrócił?