Forumowo na sportowo

[Ali]

Nie tyle kibice co kibolska mafia próbująca przejąć kontrolę nad klubem, w który prywatną i niemałą kasę włożył jeden człowiek będący sponsorem, właścicielem i prezesem klubu. Kiedy nie pozwolił stowarzyszeniu kibiców robić interesów na stadionie i zaczął współpracować z policją ścigającą stadionowych chuliganów zaczęła się wojna...

[Cezarian]

Czyli standard. A tymczasem Isia...
naraziła się Putinowi.

[Bruxa]

Nie tyle kibice co kibolska mafia próbująca przejąć kontrolę nad klubem, w który prywatną i niemałą kasę włożył jeden człowiek będący sponsorem, właścicielem i prezesem klubu. Kiedy nie pozwolił stowarzyszeniu kibiców robić interesów na stadionie i zaczął współpracować z policją ścigającą stadionowych chuliganów zaczęła się wojna...

No jak zaczął ograniczać podstawowe swobody obywatelskie...

[Bluesmanniak]

Czyli standard. A tymczasem Isia...
naraziła się Putinowi.

Nie przesadzajmy. Kubot to dopiero się naraził Francuzom - nie dość, że wszedł do turnieju za Federera (który wyjechał zmieniac pieluchy właśnie narodzonym bliźniakom), to jeszcze od razu do 2 rundy i wygrał! Z Francuzem

[Cezarian]

Czyli standard. A tymczasem Isia...
naraziła się Putinowi.

Federera (który wyjechał zmieniac pieluchy właśnie narodzonym bliźniakom

I to pokazuje, że Federer ma już rzeczywiście dosyć tenisa i pieniędzy.

[Bluesmanniak]

...ale ciągle nie ma dość bliźniaków
Tenisowy znajomy stwierdził, że Federer musi mieć dwururkę

[Cezarian]

...ale ciągle nie ma dość bliźniaków
Tenisowy znajomy stwierdził, że Federer musi mieć dwururkę

Oj tam dwururkę, może po prostu grał w debla, albo nawet w miksta?

[Ali]

...ale ciągle nie ma dość bliźniaków
Tenisowy znajomy stwierdził, że Federer musi mieć dwururkę

Oj tam dwururkę, może po prostu grał w debla, albo nawet w miksta?

Może nawet symultanicznie?

[Cezarian]

...ale ciągle nie ma dość bliźniaków
Tenisowy znajomy stwierdził, że Federer musi mieć dwururkę

Oj tam dwururkę, może po prostu grał w debla, albo nawet w miksta?

Może nawet symultanicznie?

Pewna symultana musiała nastąpić, jak to przy wielkim tenisie.

[Fasiol]

No, nie ma co się wylęgiwać, trzeba się zbierać i jedziemy machać.

[Cezarian]

No, nie ma co się wylęgiwać, trzeba się zbierać i jedziemy machać.

Szczęściarz, a ja z roboty nie mogę wyjść.

[Wituary]

No, nie ma co się wylęgiwać, trzeba się zbierać i jedziemy machać.

Szczęściarz, a ja z roboty nie mogę wyjść.

To może chociaż robota wyjdzie...

[Fasiol]

No, nie ma co się wylęgiwać, trzeba się zbierać i jedziemy machać.

Szczęściarz, a ja z roboty nie mogę wyjść.

Dobrze machałem?

[Cezarian]

Dobrze, ale mało. Widziałeś, ile Stefek wymachał Legii? I to z Mielca, przepraszam miejsca w Mielcu.

[Fasiol]

Właśnie widziałem. Eh, żeby tak choć raz Jadze chciał pomachać.