Na wczorajszym treningu wyjaśniło się, że Fasiol nie tylko przychodzi na treningi, żeby wziąć prysznic, ale także, aby skorzystać z toalety. Zawsze to taniej. Nic dziwnego, że z dużą ulgą przyjął powrót po wakacjach do dwóch treningów tygodniowo. Nie on jeden, ja także bardzo się ucieszyłem, że od września mogę znowu chodzić na basen bez basenu.