Forumowo na sportowo

[Fasiol]

No i jak machałeś???

A Ty?

[Bruxa]

Jak dobrze, że ja nie machałam.

[Fasiol]

Ty w Rodzinnie nie jesteś od machania. Najprawdopodobniej.

[Bruxa]

I całe szczęście. Bo byłoby na mnie.

[Cezarian]

Zgadzam się, Mele nie może być od wszystkiego, wystarczy, jak macha keszom.

Co do Fasiola, to nie zapominajmy, że macha także na sali gimnastycznej, a ma już swoje lata. Nogi od machania ma co prawda niemal sztuczne, ale za to sprawne.

[Fasiol]

Ledwo obiad zdarzyłem zjeść tak Iga szybko wyśmigała.

[Cezarian]

Lubie się z forum dowiadywać. Oczywiście, jak Iga wygrywa. Kiedyś, na jakimś gazetowym forum ktoś miał podpisy pod swoimi postami: Wierny kibic zwycięskich drużyn.

[Bluesmanniak]

Ledwo obiad zdarzyłem zjeść tak Iga szybko wyśmigała.

No taki rowerek zafundowała Rosjance, że hej!

[Fasiol]

Idze cza pomagać przy obiedzie. Może zdarzę zjeść?

[Cezarian]

Przecież juz jadłeś serdelki, nie za bogato? A może to przez te komunie?

[Fasiol]

Przez komunię zjadłem obiad? To tylko w maju obiady będą?

[Bluesmanniak]

No i znowu śmigła - zdążyłeś obiad?

[Bruxa]

Tymczasem, wzięłam dzisiaj udział w wirtualnym marszo-biegu charytatywnym na pięć kilometrów i mam zgryza, bo nie wiem, czy mi zaliczą...

Uprzedzając pytania - nie szłam tyłem, tylko po drodze było jedenaście keszy.

[Fasiol]

No i znowu śmigła - zdążyłeś obiad?

No pewnie!

Tymczasem, wzięłam dzisiaj udział w wirtualnym marszo-biegu charytatywnym na pięć kilometrów i mam zgryza, bo nie wiem, czy mi zaliczą...

Uprzedzając pytania - nie szłam tyłem, tylko po drodze było jedenaście keszy.

Jak na pięć jak tu ponad 13 widzę?

[Bruxa]

No bo jeszcze musiałam wrócić do domu przecież.
No i właśnie się martwię, czy mi zaliczą, bo miało być pięć, a mi nie wyszło...