Forumowo na sportowo

[Cezarian]

I Vive Kielce.

[Fasiol]

A ev w Polsce miszcza nie będzie, będzie kknnwww.

Jeszcze nie wiadomo, ale do przerwy jest dobrze. 

[Bruxa]

Swoją drogą...
Jak ostatnio kopali na Narodowym, to miałam do domu z miasta pod górkę. Nie mogłam pojechać kolejką, bo rejsowe składy odwołano, bo... podstawiono specjalne pociągi kibolskie. No to jechałam autobusem, bardzo wesołym, nauczyłam się wielu ciekawych piosenek i dowiedziałam się, jaki rozkołys może wytrzymać przeciętny miejski solaris. Niezapomniane wrażenia.
Wczoraj wracałam po nocy muzeów.. Na Narodowym znów była impreza. Podstawiono dodatkowe pociągi, otwarte dla wszystkich. W środku biało-czerwono, aż się w oczach mieniło. Cicho, spokojnie, młodzież, starsi, matki z dziećmi, wszyscy wymalowani w kibicowskie barwy, pełna kultura.

Ja się pytam, czemu w tym kraju tak się hołubi nogokopaczy, a nie żużel?!?

[Stefan]

Ja się pytam, czemu w tym kraju tak się hołubi nogokopaczy, a nie żużel?!?

O to <ev> to!!!
Przed chwilą wróciłem do domu. Mieszkam przy stadionie - 70-120 metrów.
I se nie mogłem przejść do swojego bloku, bo kurwa panowie policja zastawili przejście, bo tam sektor gości.
I musiałem zapierdalać na około bloku, bo był większy, miał pałkę i psa.
To ja mam w dupie.
Dodałem, że wracałem z meczu?
Nie, i nie dodam.

[Bruxa]

I musiałem zapierdalać na około bloku, bo był większy, miał pałkę i psa.

No jakbym trafiła na blok, co by miał palkę i psa (że większy, to się rozumie samo przez się), to też bym wolała zap..., znaczy, tego... obejść go dookoła. I to bardzo grzecznie.

[Cezarian]

Prosta sprawa. Żużel to nuda, dno i wodorosty. Kto wygra start w większości wygrywa wyścig. Największa atrakcja to wówczas, jak ktoś wpadnie na bandę. Wiec co tu hołubić? Nie ma specjalnych emocji to i ludzie spokojni.

[Bluesmanniak]

Żużel to głównie spaliny i po to ludzie przychodzą, narkotyzować się, a na Stadionie podobno stężenie było rekordowe, więc wszyscy dobrze się bawili i zdrowi wracali do domów

[Fasiol]

I wszystko się dobrze skończyło, w kwestii mistrza Polski rzecz jasna. Teraz aż do Euro przerwa w piłkarskich emocjach.

[Stefan]

Żużel to głównie spaliny

Sam jesteś spaliny!
One jeżdżą na etanolu 
@Cezarian - muł dno i wodorosty jest jak murzyni rzucają piłkę do koszyka i udają czerwone karpturki.
Na żużlu nie ma emocji? A jak się zepsuje polewaczka? To są emocje.
Niby lewacki sport, a da się oglądać.

@Fasiol - czy to nie wszystko jedno kto się nie dostanie do LM?

[Fasiol]

@Fasiol - czy to nie wszystko jedno kto się nie dostanie do LM?

A wyobraź sobie że nie. 

[Cezarian]

Poczekaj Stefku, jak murzyni zaczną jeździć polewaczką i nauczą się trzymać drążek. Kierownicy.
Co zaś do spokoju lub nie na stadionach, to w ogóle ciekawa sprawa. Przede wszystkim, jak to zawsze, bywa różnie. Na przykład tutaj:
http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/wideo/18020/zamieszki-w-ostrowie-po-meczu-ostrovia-zks-row-rybnik
"Po meczu MDM Komputery ŻKS Ostrovia - ŻKS ROW Rybnik, służby ochronne użyły gazu w stosunku do kibiców i działaczy, którzy chcieli podziękować zawodnikom za występ."

Jednak, jak się nad tym zastanowić, to speedway jest następcą jakże niegdyś, to jest w Starożytności, popularnego sportu, to znaczy wyścigów rydwanów. Można by przytaczać opowieści Gonza, który nie jedne mleczne zęby na takich wyścigach stracił, jednak nie w tym rzecz. Otóż "od zawsze" istniało kilka - ok. 4 stronnictw kibiców, teraz by się powiedziało "klubów kibica", które bardzo zaciekle ze sobą rywalizowały. Zamieszki były standardem i to nie tylko wtedy, gdy teściowa klubu niebieskich próbowała zamieszek, to znaczy zamieszkać w klubie zielonych. Zadymy często wylewały się poza stadion (prawdopodobnie na skutek nie dysponowania wówczas przez służby porządkowe gazem i armatkami wodnymi). W 532 r po Chr. zamieszki w Bizancjum były tak potężne, że nie tylko omal nie obaliły cesarza Justyniana (spanikował, bo bał się, że utraci przydomek "Wielki", a przydomku "Chrobry" jeszcze nie wymyślono), ale zyskały wręcz miano Powstania Nika.
Oto do czego prowadzi żużel. A nawet nie wspomniałem, do czego doprowadził żużel w Pompejach!

[cyganek]

A ja, jako były, zawsze się dziwuję, czemu ludzie mający ręce wychodzą z siebie, żeby przypadkiem nie dotknąć piłki ręką, co by przesunąć ją tu, czy ówdzie. A lud i możni tego padołu czołem im za to biją. Preferuję sporty gdzie jest prosty układ: jeden na jeden. Czy ktoś słyszał by były przekręty w sumo? Ja nie! A Agniesia? To jest dla mnie prawdziwy sport. A jeśli ktoś jest przeciw dotrzymam mu pola konno lub pieszo.
Wasz, na wieki!
Cyganek

[Cezarian]

Sumo może i tak, ale już judo, a zwłaszcza zapasy takiego nimbu nieprzekrętowości nie posiadają. Oczywiście za wyjątkiem zapasów w stylu wolnym.

[Bruxa]

A zapasy i judo to nie polegają właśnie na tym, żeby przeciwnika przekręcić?

[Cezarian]

Jak najbardziej, ale teoretycznie bez przekrętu.