Zziajanym pędem bięgnąc w mrokuOnuce zmieniając co 10 krokówZdążyłem dobiec do ciebie miłaA ty mnie z hukiem wypier*oliłaś
0 użytkowników i 55 Gości przegląda ten wątek.
To jest suseł morski. Taka przybrzeżna odmiana wilka morskiego.
Musi być równowaga w przyrodzie. Grzegorz pognał na rowerku na jogę w parku i potem na basen. Na szóstą rano, żeby uniknąć upału. Ja mam wrażenie, ze jemu udar już niepotrzebny
Grzegorz tajemniczo stwierdził: No masz...Ale pojechali we dwóch z kolegą, to na pewno się pilnowali, prawda?
Już wrócił i teraz suśli.