Czyli z nadzieniem twarogowo-ziemniaczanym.Fuj,fuj,fuj.
Ze 4 lata temu kolega namówił nie na takie coś w barze rodem z "Misia" na rogu Kopińkiej i Grójeckiej w stolicy.Bruxa,jest tam jeszcze ten relikt z PRL,bo Goole Mapy pokazuje tam bar "Smak".Fajny miejsce jak babcię kocham.