Takie nieodpowiedzialne odkrycie toruńskiego skarbu w Bydgoszczy może się już wkrótce skończyć co najmniej (planowanymi od dawna) manewrami wojsk toruńskich, ze szczególnym uwzględnieniem floty rzecznej...
Słyszałem o tej wiadomości w telewizji, ale na treningu wątku przy Gonzie nie poruszałem, żeby go nie prowokować do żądań repatriacyjnych. Na wszelki wypadek, bo trudno zakładać, że wszystkie odkopana skarby były jego. Jednak pod tym względem nasz bohater nieco przypomina wiewiórkę, co się dorobi, to zakopuje, a potem zapomina gdzie i znowu musi prowadzić warsztat.