On jest eko, ale nawozić go trzeba - do komórki. Metodami naturalnymi, taczką. A jak pryzma już za wysoka, to nanosić, wiaderkami.
W polu za stodołą to nie wiem, ale na górze za lasem, to owszem, jakieś pokłady tego były. Ale teraz ugorem stoi i tylko karczma się została w Dolech.