Wy tu towarzystwo widzę od razu pozbawiacie koleżankę nadziei. Niesłusznie, nadzieja powinna umierać ostatnia, a nie pierwsza (o ile nie jest to na przykład Nadzieja Kowalska(ewska)). Poinformujmy zatem koleżankę, że jeśli będzie z nami stale, to:
- być może rozpoczniemy małą kwerendę w poszukiwaniu tego, czego ona poszukuje;
- być może, a może nawet na pewno coś (nie)znajdziemy;
- w celu odnalezienia czegokolwiek, a RP w szczególności, warto jest postać lub posiedzieć przy zsypie;
- wbrew temu co napisał Zygfryd nie mamy jeszcze pełnego obrazu idealnego społeczeństwa forumowego i Saper(ka) może nam w tym pomóc, choćby łopatologicznie;
- musi bardzo lubić zwierzęta i wiele im wybaczać, a w szczególności kotom z naciskiem na koty;
- musi przyjąć do wiadomości, że koty nie są nieufne, fałszywe i wredne, choćby tak wyglądały i robiły;
- musi pogodzić się z tym, że koty noszą niekiedy męskie imiona, a dłonie niekiedy noszą głowy;
Jeżeli zaś nie chc się z tym wszystkim pogodzić, to nie musi, ale musi pisać na forum, pisać i pisać. Przecież już tysiące lat temu prorok powiedział: Piszcie, a będzie wam dane.