Zależy jakie i czyje. Kolega zawsze tak mawia podczas rozmowy telefonicznej: przepraszam na moment muszę uciszyć offspringi. Swoją drogą znowu w sznelcugu. Ten weekend w dużym stopniu spędzę z moją panią na szynach, by tak rzec. Ludzi w Jeleniej tyle było że ledwie ekspres do Warszawy się przecisnął...