Nie no, to jest Kot Wagonów Sypialnych z wiersza Elliota.
Rano to tam niejeden dojeżdżający do pracy kima.
I nie dość, że pod krawatem i z wąsem, to jeszcze w smokingu.
A cóż tam tak pusto w tym nowym składzie? Ludzie się bali wejść, żeby nie pobrudzić?