Z racji tego, że mam w czwartki tylko dwie lekcje, a jedna z tych klas pojechała na wycieczkę, jak również z okazji dnia bez samochodu, kiedy po Mazowszu można się rozbijać pociągami za darmochę, pojechałam sobie do Grodziska.
A w Grodzisku na stacji Ivona czytała jakiś komunikat o bezpieczeństwie, coś o pozostawionych bagażach... W każdym razie zalecała na końcu, żeby zadzwonić do Straży ochrony kolei na telefon siedemset czterdzieści dwa miliony trzysta siedemdziesiąt pięć tysięcy...