Autor Wątek: Fly by PKP  (Przeczytany 175520 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #945 dnia: 03 Lutego 2016, 10:09:55 »
Dokąd lecisz słojuuuu?

A przy okazji:
Nie można kupić biletu kolejowego na Śląsku. To jest reakcja dyrekcji, na tłok panujący w pociągach.
« Ostatnia zmiana: 03 Lutego 2016, 10:16:08 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #946 dnia: 03 Lutego 2016, 11:47:17 »
Słuszną linię ma nasza dyrekcja. A przez internet można?


A co do samolociku... Musztardóweczka ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #947 dnia: 03 Lutego 2016, 11:52:19 »
ł + koszty (brak danych) szynobusów.

Po tej stronie czyli w Krakau jest to 8 PLN. Aż sobie sprawdziłem i okazuje się że pociąg już wjeżdża pod terminal. Do niedawna taka podróż sama w sobie była ciekawą wycieczką, gdyż aby odlecieć, należało:

- Nabyć bilet za 12 PLN
- Pojechać pociągiem na teren byłej jednostki wojskowej.
- Zaczekać max minutę na specjalny przegubowy autobus należący do lotniska.
- Objechać tymże autobusem rozmaite lokalne atrakcje: terminal krajowy, duży parking i w końcu terminal międzynarodowy.

Ciekawą pracę miał kierowca tego autobusu. Cały boży dzionek kursował w kółko na trasie o długości może 800 metrów...
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #948 dnia: 03 Lutego 2016, 12:25:09 »
A za tę wycieczkę krajoznawczą to trzeba było płacić osobno, czy była w pakiecie?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #949 dnia: 03 Lutego 2016, 12:32:02 »
A za tę wycieczkę krajoznawczą to trzeba było płacić osobno, czy była w pakiecie?

Autobus był za free, było to rozwiązanie tymczasowe, które jak to u nas ładne parę lat przetrwało.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #950 dnia: 07 Lutego 2016, 10:12:24 »
Ciotka Bruxa z Podróży melduje się ponownie z pokładu Kolei Dolnośląskich na relacji Kudowa Wrocław.
Dziś był historyczny dzień, pierwszy raz odjechałam z peronu drugiego. Widok pociągu stojącego nie na tym torze, co zwykle, był tak oszałamiający, że dość licznie zgromadzeni pasażerowie przecierali oczy i odmawiali przyjęcia tego faktu do wiadomości. Po czy udali się świńskim truchtem na zdrowotną przebieżkę z przeszkodami, bo perony w Kudowie mamy długie, przejścia na końcu, a przed przejściami szykany jak nna Wielkiej Pardubickiej. Żeby z rozpędu nie wpaść pod przyczynę tego zamieszania, czyli Pociąg [baczność!] Dalekobieżny [spocznij!], który właśnie wjeżdżał na peron pierwszy, aby na nim zażyć zasłużonego wypoczynku, aż do czasu, kiedy uda się w podróż powrotną, co nastąpi po południu. A w tym czasie lokalsy będą parkować na drugim. I tu dochodzimy do domniemanej rzeczywistej przyczyny kierowania podróżnych zygzakiem i na skroś przez tory na peron drugi. Otóż nie jest nią doniosły fakt wjazdu Pociągu [baczność!] Dalekobieżnego [spocznij!]. Kolej dba po prostu o racjonalne wykorzystanie peronów. Po niedawnym remoncie, który ubogacił nasz dworzec o perony dostosowane do organizowania biegów na średnie dystanse przez płotki, okoliczna ludność sarkała, że drugi peron to wyrzucanie pieniędzy, bo nic z niego nie odjeżdża, ani nie przyjeżdża. Otóż doczekalim. I teraz tym peronem otwieramy oczy niedowiarkom...
Dobra, starczy, w międzyczasie minęliśmy Duszniki i Szczytną, a teraz zwiedzamy Piekiełko. Panoramiczna szyba, przy której siedzę, jest tak czysta, że prawie czuć przez nią aromat tego świerkowego lasu, przez który jedziemy. Słoneczko świeci, prund jest pod stoliczkiem, wi-fi nie ma, ale w Polanicy powinien wrócić zasięg.
Ciekawe, czy raport z linii Breslau-Posen, którą wybieram się dziś wizytować, wypadnie równie pomyślnie...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #951 dnia: 07 Lutego 2016, 10:16:23 »
Dosiadła się rozkoszna rodzinka. Dzieci są grzeczne, ale jak matka nie przestanie robić zamętu i nie usiądzie na dupie, to ją chyba zaraz pogryzę...

A za oknem sarny wcinają oziminę.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #952 dnia: 07 Lutego 2016, 10:29:52 »
Dzieci są grzeczne, ale jak matka nie przestanie robić zamętu i nie usiądzie na dupie, to ją chyba zaraz pogryzę...

Archetyp proszę pani... Archetyp... Rodzinka Biesiadujaca to jeden z typowych zestawów jakie mozna spotkać w pociągu i na dworcu. Dawno temu pisałem to w jakimś komentarzu na Joemonster.org. W skrócie, na dworcu możesz mieć przed sobą w kolejce Babcię ze Zniżkami, jadącą do Anchorage przez Irkuck, Moskwę, Warszawę Centralną, Koluszki i mającą na każdy odcinek inną ulgę. Rodzinka Biesiadujaca to zestaw drugi, jest też wiele typów indywidualnych: Byznesmen Telefoniczny (podszkoli Cię z prawideł ekonomii na szczeblu powiatowym, do momentu rozładowania baterii). Porzucona Laska (lepsze niż telenowela i równie długie, j.w.). Babcia Którą Zabija Tlen (spróbuj otworzyć okno...). Wesołe Dresy (notowania drużyn, wiedza jak znowu Niemcy Ruscy i Obcy z Aldebarana oszukali narodowy tim). Nie powiem są i typy pozytywne; nie raz i nie dwa obserwując - ekhem - kończyny pani siedzącej po przekątnej kontuzjowałem sobie szypułki od gałek ocznych :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #953 dnia: 07 Lutego 2016, 10:33:21 »

Ciekawe, czy raport z linii Breslau-Posen
Czyżby w nocy zaszły jakieś zmiany, o których nie wiem?

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #954 dnia: 07 Lutego 2016, 10:34:31 »
Czyżby w nocy zaszły jakieś zmiany, o których nie wiem?

Pytanie rozumiem że retoryczne. Na sto procent, teraz to co noc jakąś niekoniecznie dobrą zmianę uchwalają.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #955 dnia: 07 Lutego 2016, 11:22:15 »
Jak budowali tę linię, to nie z Wrocławia do Poznania. Jakby nie wybudowano linii Breslau - Posen, to na linię z Wrocławia do Poznania pewnie jeszcze byśmy czekali do następnej perspektywy unijnej.

Mamusia chwilowo usiadła, chwała boru zielonemu,  na innym siedzisku, razem z całą rodzinką.

- Wygodnie ci? Może chcesz usiąść przodem do kierunku? Chcesz koło okna? Może usiądziesz przodem do kierunku? Nie chcesz przodem? O tam jest słońce. Daj kurteczkę. Siądziemy tam gdzie słoneczko. Chcesz przodem? O tam siądziemy. Siadaj przodem. Teraz kurteczki przewiesimy. Chcesz koło okna? Nie jesteś głodna? Może chcesz serek? Serek nie? To masz jogurcik. A może serek? Masz soczek. Wygodnie ci? To może teraz zaśniecie...

Tak, powodzenia życzę.
W powyższym dialogu wystąpiła Matka Polka i jej dwoje dzieci. Dzieci grały halabardników, bez tekstu.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #956 dnia: 07 Lutego 2016, 11:25:05 »
Czy do archetypów, proszę pana, zalicza się też technokratka drugiej młodości chichrająca się do laptopa jak głupi do sera? Tak? To dzień dobry :D

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #957 dnia: 07 Lutego 2016, 11:28:53 »
Mamusia wyciągnęła zabawkę pluszową z dzwoneczkami. Młody, lat na oko dwa, upuścił zabawkę. Uczynny młodzieniec podniósł zabawkę spod fotela i oddał młodemu. Młody uśmiechnął się rozbrajająco, błysnął oczami na uczynnego młodzieńca i... upuścił zabawkę. Teraz cały sektor szynobusa ma zabawę, bo młody upuszcza i łypie na kolejne ofiary...

Update: młody przestał upuszczać i łypać, zyskał na koordynacji i teraz celuje w kolejne ofiary. Z różnym skutkiem, zdarzają się rykoszety. Mamusia śmieje się perliście. Do Wrocławia zostało pół godziny do planowego przyjazdu...
« Ostatnia zmiana: 07 Lutego 2016, 11:34:30 wysłana przez Bruxa »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #958 dnia: 07 Lutego 2016, 12:25:16 »
Mmmm... TLK, tu jeszcze można zaczerpnąć pełną piersią (dosłownie) klimatu kolei nie skażonego takimi miazmatami, jak prund, wi fi, czy woda w toalecie. Ten niezapomniany aromat, przenoszący w czasy wyjazdów na kolonie... Ten wystrój, fornir plusz i aluminium. Te naturalnie matowione szyby. Nawet piwo jassssneee już było. Dwa razy.

Ze względów technicznych przerywam nadawanie do czasu teleportacji do serca Wielkopolski. Na deser zostawiam do degustacji link do taryfy biletowej komunikacji miejskiej w Poznaniu. Mam dwie godziny, żeby to rozgryźć...
http://www.ztm.poznan.pl/bilety/cennik/
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Fly by PKP
« Odpowiedź #959 dnia: 07 Lutego 2016, 12:49:18 »
Fątastyczne wrażenia. Parafrazując można powiedzieć, że "Strasznych rzeczy człowiek może się napatrzeć na przykład, niestety w pociągu". A nie ma nikogo ciekawego w tych pociągach? Kiedyś (to znaczy przed zamknięciem linii kolejowej Warszawa - Białystok), to się zdarzały.


Mi udało się trafić na panią z tak ogromną walizką, że nie mieściła się w przedziale nigdzie, poza miejscem do siedzenia. Co ciekawe, zauważyłem ją już na peronie na Centralnym, kiedy to jakiś przyjemny chłopak zwiózł toto walizę po schodach i westchnieniem ulgi powiedział, że to już tutaj i dalej nie będzie mógł jej pomóc. Stojąc obok zrozumiałem co się święci, jako że zawsze w takich sytuacjach jestem proszony o pomoc. Z przyczyn znakomitego wychowania jakie odebrałem, a w które moja żona nie chce uwierzyć, przeniosłem się natychmiast w rejon sektora pierwszego, mając w duchu nadzieję, że mnie i walizkę rozdzieli różnica klas.
Niestety, pasażerka i walizka również miały aspiracje podobne do moich i natychmiast w momencie zatrzymania pociągu zwróciły się do mnie o pomoc. Zapewniam Was, że różne walizki, torby, worki nosiłem, ale toto było klasą samą w sobie. Zarówno gabarytowo, jak i ze względu na pourywane rączki, a czym właścicielka natychmiast usłużnie poinformowała. Złe miłego początki. Pani okazała się muzykiem, fortepianistką zdaje się i jechała z Nowego Yorku (!) na koncert do Suwałk. Co ciekawe, Atlantyk pokonała statkiem, stąd mogła do walizki zabrać swój ulubiony fortepian.
W każdym razie radości i rozmów nie było końca, aż do Białegostoku. Do tego stopnia, że nawet nie udałoby się nam zwrócić uwagi na przepiękne krajobrazy wokół Jeżewa, gdy pociąg tamtędy jechał.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.