To już chyba dla Alego bardziej.
Tylko trzeba pamiętać, że to nie tak, że się idzie do sklepu i pokazuje, że ten o poproszę.
Lista jest.
Mnie się podoba ten, co go kupiłam w pandemii (za swoje, jakby kto pytał, za dopłatę starczyło na głośniki) i pewnie też go zajeżdżę jak eee PC.
Też Asus zresztą, tylko na takie wygody jak dotykowy ekran. Co skutkuje tym, że w pracy z rozpędu bez sensu miziam paluchem po monitorach.
Na szczęście nie mamy w robocie laptopów, bo bym im wyłamała ekraniki, próbując poskładać na tableta, bo mój to też może.