Pewien mężczyzna obawiał się, że jego żona traci słuch, dlatego zwrócił się do lekarza. Laryngolog poradził mu, by poddał ją prostemu testowi: najpierw zadał jej pytania z odłegłości siediu metrów, następnie trzech, a potem zapytał o to samo, stojąc tuż za nią.
Mężczyzna poszedł wiec do domu i kiedy zobaczył żonę przy kuchni, zapytał od drzwi:
- Co mamy dziś na obiad?
Żadnego odzewu.
Stanął więc trzy metry za nią i zapytał:
- Co mamy dziś na obiad?
Znowu nic.
W końcu stanął tuż za nią i zapytał:
- Co mamy dziś na obiad?
W końcu żona odwróciła się do niego i powiedziała:
- Mówię ci trzeci raz, że kurczaka.