Stefek, nie opowiadaj. Wszyscy dookoła trąbili o meczu, na czele z Trójką, gdzie podawali na biżąco wynik. A jak się odseparowałeś od wszystkiego to przecież wiesz, że na forum wyniki gry w plecionke także się pojawią. Krótko mówiąc wymianę argumentów tym razem, choć z niechęcią, muszę, jako bezstronny arbiter, roztrzygnąć na korzyść Fasiola.
A na przyszłość Stefek napisz, że nie chcesz, żeby pisać, bądź opowiedz się, żeby nie opowiadać. Volenti Gonzo non fit iniuria, jak mawiali starożytni o naszym wspólnym koledze. Niestety, potomni zapomnieli o kim było to powiedzenie i uzywają je w postaci abstrakcyjnej.