Jeśli chodzi o MSZ to może i masz rację.
A może i nie?
Ale co będziemy się tu spierać o polityczną oliwę do ognia. Jak się raz wymyślił, że negowanie holokaustu będzie karalne (a jest, także w Polsce od lat), to nic dziwnego, że teraz każdy by chciał łatwo rozwiązać tematy historyczne. A to udział ZSRR w wielkiej wojnie ojczyźnianej, a to polskie obozy koncentracyjne, a to głoszenie poglądów o szkodliwości aborcji, czy za głoszenie poglądów o szkodliwości antykoncepcji. Ot, znaleziono wreszcie prosty sposób na rozwiązanie kwestii historycznych i moralnych.
Wiem, odbiegłem od tematu, ale chyba nie za daleko?