Tę (i parę kilogramów innej literatury regionalnej) nabyłam w świetnie zaopatrzonej księgarni na deptaku w Polanicy.
Natomiast drugi Bestiariusz dostałam ramach upominku za wsparcie tworzenia Muzeum Mitologii Słowiańskiej.
Niestety, z pewnych względów obawiam się że druga nagroda, czyli rodzinna wejściówka na pięć osób, chyba się zmarnuje.
Chyba, że ktoś z rodziny chciałby, czeka w kasie na moje nazwisko (tylko nie pamiętam które).