A jak. Świątek świetna, ciekawe tylko, że nie wiadomo z jakiej narodowości zawodniczką grała. Przynajmniej komentatorzy ani razu - jeśli dobrze kojarzę - tej informacji nie podali?
I "mały" zgrzyt ze strony organizatorów. Okazuje się, że Porshe, którym odjechała Iga było w wersji standard i większość systemów musi sobie dokupić. Co więcej, samochód był nie naładowany i en energii starczyło tylko na wjazd na kot.