Portki prują się na dupieszczurze futro pływa w zupieZ dymem spalił się schabowyNastrój jest jakby grobowy
0 użytkowników i 34 Gości przegląda ten wątek.
Tony znowu coś ogląda, a kawa stygnie.
Trza by wstać i coś zjeść..
Tony chyba leci?
Basket basketem, ja mam w środę imprezę na świeżym powietrzu. Ciastki imbirowe, cynamonowe bułeczki, grzaniec wzmacniany po szwedzku. I zgadnijcie, kto to wszystko ogarnia?