To u nas spokojniej. Przygotowania do kolejnego biegu przez centrum miasta trwają, ale nasze ulice zamkną dopiero jutro, a kiedy zamkną ich kamienice, nawet nie piszą. W związku z tym udało sie bezproblemowo zawieźć mamę na badania, wróci już sama, przecież ma kule...
A Fasiol jakoś tak krąży z tymi pytaniami, krąży, pewnie zaraz będzie krzyczał coś o piątku?