Też znam wierszyk o cmentarzu:
A może to nie o cmentarzu?
Pośrednio chyba nawet tak, biorąc pod uwagę ostatni wers...
I w ten niecodzienny - mając na uwadze treść piosenki - sposób doszliśmy do filozoficznego, ba eschatologicznego pytania, czy do nieba idzie się z cmentarza, czy już prosto z domu pogrzebowego?
Oczywiście mam na myśli jedynie dobre domy pogrzebowe. Już wyobrażam sobie reklamę takiego
dobrego domu pogrzebowego: "Od nas prosto do nieba", albo: "Tylko u nas gwarancja Niebieska"