Wiesz, nie jestem pasjonatką tematu i chyba nie umiałabym odróżnić w gąszczu smug kondensacyjnych, które to chemtrailsy.
Tu co trzy minuty albo coś z Okęcia startuje, albo ląduje...
Zresztą, przy autostradzie i naszym zawiesistym, piastowskim powietrzu, to chyba nie zrobiłoby jakiejś szczególnej różnicy.
A pani się zapatrzyła w Mistrza Szyszkę?
On takie coś słał za poprzedniej kadencji do swojego poprzednika na ministerialnym stolcu.