Nie wiem, jakie zasady obowiązują w tej sprawie w Legnicy, ale w Warszawie pan kierowca miałby rację.
Nie "podnoszę rękę" tylko macham, do skutku, czyli aż zobaczę, że włącza migacz do skrętu w zatoczkę.
Na podniesienie ręki w stolicy to ci się nawet taksówka nie zatrzyma.
Ba, podniesieniem ręki nawet uchwały w sejmie nie przegłosujesz, bo ci reasumpcję zrobią...